Kompetencje i umiejętności Xaviego nie budzą wątpliwości, ale jego osiągnięcia stawiają go w trudnej sytuacji.

Poprzednicy Xaviego

50. meczem Xaviego na ławce Barcelony we wszystkich rozgrywkach było spotkanie z Realem Madryt w El Clasico. 37 meczów jego ekipa rozegrała w poprzednim sezonie, a 13 w obecnym. Póki co Barcelona w La Liga spisuje się dobrze, ale porażka z drużyną Carlo Ancelottiego oznacza, że ​​Xavi ma najgorszy bilans spośród kilku ostatnich trenerów Dumy Katalonii.

Xavi zgromadził na koncie 28 zwycięstw, 11 remisów i 11 porażek. Frank Rijkaard ma podobny, ale jednak nieco lepszy rekord. Holender rozpoczął swój pobyt w Barcelonie z taką samą liczbą zwycięstw, ale udało mu się wywalczyć jeden remis więcej i miał jedną porażkę mniej. Z kolei Luis Enrique jest tym, który osiągnął najbardziej obiecujący start na ławce trenerskiej Barcy: 42 zwycięstwa, trzy remisy i pięć porażek.

Pomiędzy nimi są jeszcze: Pep Guardiola, Gerardo "Tata" Martino, Tito Vilanova, Ernesto Valverde i Ronald Koeman. W pierwszych 50 meczach obecny menedżer Manchesteru City oraz trener Argentyny odnieśli 37 zwycięstw, osiem remisów i pięć porażek. Vilanova był nieco gorszy. Rozpoczął swoją pracę z 36 wygranymi, ośmioma remisami i sześcioma porażkami. Z kolei Valverde cieszył się z takiej samej liczby zwycięstw, ale zremisował 11 razy i przegrał trzy spotkania.

Koeman był poprzednikiem Xaviego. Holender wygrał 33 ze swoich pierwszych 50 meczów, zdobył jeden punkt w siedmiu meczach i przegrał 10-krotnie.

Ważnym czynnikiem, który pomaga spojrzeć pozytywnie na trudną sytuację Xaviego, jest fakt, że jako jedyny nie miał do dyspozycji Lionela Messiego. To jednak marne pocieszenie dla prezesa Joana Laporty, który minionego lata wyraźnie wzmocnił zespół, wydając 158 milionów euro na transfery.