Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Trener Southampton Ralph Hasenhuettl przeprosił za blamaż 0:9 z Leicester City - Premier League

Emil Riisberg

26/10/2019, 10:37 GMT+2

- Nie umiem wyrazić słowami, jak bardzo jest mi przykro. Jeśli dalej będziemy tak grać, nie mamy żadnych szans, by się utrzymać - przyznał wprost austriacki trener Southampton Ralph Hasenhuettl. W sobotę jego drużyna z Janem Bednarkiem w składzie została zdemolowana przez Leicester City 0:9 w 10. kolejce angielskiej Premier League.

Foto: Eurosport

Piłkarze Southampton od 12. minuty musieli radzić sobie w dziesięciu, bo Ryan Bertrand został ukarany czerwoną kartką za faul.
Do tego momentu Święci przegrywali już 0:1, ale worek z bramkami dopiero miał się rozwiązać.
Leicester City bez skrupułów wykorzystało przewagę liczebną. Na 2:0 podwyższył Belg Your Tielemans, hat-trickami popisali się Hiszpan Ayoze Perez oraz Jamie Vardy, a gola dołożył James Maddison. Skończyło się na 0:9.
To najwyższe zwycięstwo drużyny gości w 131-letniej historii rozgrywek najwyższego szczebla w Anglii. Jedynie trzy kluby wygrywały na wyjeździe różnicą ośmiu goli.

Nie umie wyrazić tego słowami

W Premier League - rozgrywkach, które pod takim szyldem wystartowały w 1992 roku - tylko Manchester United może pochwalić się tak efektowną wygraną jak Leicester. W 1995 roku Czerwone Diabły rozbiły Ipswich Town również 9:0, ale na swoim stadionie.
- Nie umiem wyrazić słowami, jak bardzo jest mi przykro. Jeśli dalej będziemy tak grać, nie mamy żadnych szans, by utrzymać się w Premier League - przyznał po meczu Ralph Hasenhuettl.
W Anglii większość gazet uważa, że powinien zostać zwolniony. On sam do tego się nie odnosi, ale jego pozycja w klubie jeszcze bardziej osłabła. To była już szósta porażka w tym sezonie.

- Przyznaję, że nie przypuszczałem, iż tak wysoka przegrana jest w ogóle możliwa na takim poziomie. Jak się okazało - jest. Już samo patrzenie na to nie było łatwe. Widziałem, że moja drużyna nie ma żadnych szans - dodał austriacki trener.

Trener apeluje o wsparcie piłkarzy

Hasenhuettl powiedział, że bierze na siebie odpowiedzialność za wynik i nie chce szukać kozła ofiarnego.
- To naprawdę nie jest odpowiedni czas na to, by dyskutować na temat postawy piłkarzy - podkreślił i zapowiedział, że najważniejsze to teraz ich wesprzeć, by mogli jak najszybciej zapomnieć o tym meczu. - Musimy się podnieść i pokazać inną twarz - stwierdził.
Bednarek w upokorzonym zespole rozegrał 90 minut.
Jego Southampton znalazło się w strefie spadkowej z dorobkiem zaledwie ośmiu punktów w 10 meczach. Gorsze są tylko Norwich City (7 punktów) i Watford (4).
Autor: twis\kwoj / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama