Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Trener reprezentacji Izraela U21 Guy Luzon uderzył piłkarza Ziva Mrogana - piłka nożna

Emil Riisberg

29/09/2022, 09:31 GMT+2

Gorszące sceny w Tel Awiwie. W trakcie meczu o awans na piłkarskie mistrzostwa Europy do lat 21 trener reprezentacji Izraela Guy Luzon uderzył jednego ze swoich podopiecznych w twarz. Szkoleniowiec szybko odniósł się do swojego zachowania, ale tłumaczenie jest kuriozalne.

Foto: Eurosport

Młodzieżowa reprezentacja Izraela pod wodzą Luzona w grupie eliminacyjnej Euro rywalizowała między innymi z Polską (2:1, 2:2). Zajęła w niej drugie miejsce, tylko za Niemcami, dzięki czemu zapewniła sobie miejsce w barażach.

"Hańba dla izraelskiego futbolu"

W tych trafiła na Irlandię. Po wyjazdowym remisie 1:1 wszystko miało rozstrzygnąć się w Tel Awiwie. I rozstrzygnęło się - miejscowi awansowali po rzutach karnych, ale w mediach więcej niż o wyniku pisze się o sytuacji, która miała miejsce tuż przed rozpoczęciem dogrywki.
To właśnie wtedy Luzon wdał się w ożywioną dyskusję z lewym obrońcą Zivem Morganem. Nagranie z tego momentu, które krąży po mediach społecznościowych, nie wyjaśnia, czego dotyczy dyskusja, ale perfekcyjnie pokazuje moment, w którym selekcjoner otwartą dłonią uderza piłkarza w twarz.
"Guy Luzon jest hańbą dla izraelskiego futbolu" - nie ma wątpliwości Josh Halickman, dziennikarz "Jerusalem Post", który udostępnił nagranie.

"Ledwie klaps"

Sam Luzon znalazł się w ogniu krytyki. W niewybredny sposób ją jednak odpiera, zupełnie nie czując się winnym. - To nie było uderzenie, po prostu ledwie klaps. Gdybym go uderzył, to piłkarz bardzo by to odczuł. To był wyraz miłości z mojej strony. Mogę powiedzieć mu, co tylko chcę, wszystko między nami jest w porządku i nic się nie stało - stwierdził w rozmowie z "Times of Israel", a jego słowa przywołują choćby niemiecki "Bild" czy brytyjski "The Sun".
To nie pierwsza duża kontrowersja z udziałem 47-letniego trenera, który izraelską młodzieżówkę od maja. Wcześniej pracował między innymi w Standardzie Liege, Charltonie czy Hapoelu Tel Awiw. Były prezes belgijskiego klubu Bruno Venanzi oskarżył go o przyjmowanie łapówek. Luzon kategorycznie temu zaprzeczał i pozwał Venanziego o zniesławienie.
Autor: pqv/twis / Źródło: eurosport.pl, bild.de, thesun.co.uk
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama