Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Trener Legii Warszawa Aleksandar Vuković wściekły na Cafu

Emil Riisberg

25/04/2019, 05:01 GMT+2

Pod koniec klasyku z Lechem Aleksandar Vuković został odesłany na trybuny, ponieważ zbyt mocno demonstrował swoje niezadowolenie z powodu żółtej kartki dla Cafu. Trener Legii miał jednak pretensje nie do sędziego, tylko do swojego piłkarza.

Foto: Eurosport

W środę w 32. kolejce Legia przegrała na wyjeździe z Lechem 0:1 i oddaliła się od tytułu mistrzowskiego. Porażka w Poznaniu może się jednak okazać najmniejszym zmartwieniem trenera drużyny z Łazienkowskiej.
Tuż przed końcowym gwizdkiem, kiedy Legia walczyła o odrobienie strat, sędzia Jarosław Przybył nie pozwolił warszawianom na szybkie wznowienie gry z rzutu wolnego. Niezadowolony z takiego obrotu spraw Cafu za pretensje został ukarany żółtą kartką. W ten sposób podstawowy pomocnik Legii wykartkował się z sobotniego meczu z liderem Lechią, który może zdecydować o losach tytułu mistrzowskiego.

"Nigdy nie byłem taki spokojny"

- Ja na tym stadionie i nie tylko na tym wyprawiałem różne rzeczy, ale nigdy taki spokojny jak dziś nie byłem. Starałem się nie komentować decyzji sędziego i tego nie robiłem przez cały mecz. Zdenerwowałem się na swojego zawodnika, że dostał głupią kartkę i za to zachowanie zostałem wyrzucony z ławki - tłumaczył w środę Vuković, który przyznał, że w nerwach przydarzyło mu się "jakieś kopnięcie".
Już kiedy Serb ostatnie chwile meczu oglądał z trybun przy Bułgarskiej, w doliczonym czasie kartkę na wagę pauzy z Lechią zobaczył jeszcze drugi z legionistów Marko Vesović. - Oprócz wyniku najbardziej bolesne są kartki, które otrzymaliśmy. Przez to dwóch zawodników wypadło ze składu na kolejny mecz z Lechią - żałował szkoleniowiec mistrzów Polski cytowany przez PAP.
O ile Komisja Ligi nie postanowi inaczej, w sobotę w Gdańsku Legia będzie musiała też sobie radzić bez Vukovicia.
Autor: łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama