Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Trener Carlo Ancelotti rozczarowany nieskutecznością Napoli

Emil Riisberg

18/02/2019, 11:17 GMT+1

Nieskuteczność Napoli w ostatnich tygodniach wyraźnie zirytowała trenera tej drużyny Carlo Ancelottiego. - To nieakceptowalne, że w dwóch meczach tworzymy sobie 18 dogodnych szans i żadnej nie potrafimy wykorzystać - wypalił doświadczony szkoleniowiec po niedzielnym, bezbramkowym remisie z Torino.

Foto: Eurosport

Napoli cztery ostatnie mecze Serie A kończyło z czystym kontem. Obrona działa zatem bez zarzutu, gorzej jest z atakiem - w trzech z nich ekipa Ancelottiego nie potrafiła pokonać bramkarzy rywali. Zarówno w ubiegłotygodniowym spotkaniu z Fiorentiną, jak i niedzielnym z Torino wicemistrzowie Włoch mieli bez liku dogodnych sytuacji, ale szwankowała skuteczność.
Swoje szanse na gole miał Arkadiusz Milik, ale polski napastnik jakby się zaciął. W meczu z turyńczykami ewidentnie mu nie szło - brakowało precyzji, dobrze bronił Salvatore Sirigu, albo na drodze do radości z gola stawał słupek.
- To nieakceptowalne, że w dwóch meczach tworzymy sobie 18 dogodnych szans i żadnej nie potrafimy wykorzystać. Podobnie jak z Fiorentiną znów nie strzeliliśmy gola, a graliśmy skoncentrowani, nie brakowało motywacji - zżymał się Ancelotti po meczu z Torino.

Potrzeba więcej pracy

Niedzielny remis sprawił, że drugie w tabeli włoskiej ekstraklasy Napoli ma już 13 punktów mniej od liderującego Juventusu. To strata raczej nie do odrobienia, ale by nie oglądać się za siebie (trzeci Inter ma siedem punktów mniej), Napoli musi wrócić do wygrywania.
- Ewidentnie musimy pracować na treningach nad wykończeniem, długimi podaniami, poruszaniem się na boisku i nad procesem podejmowania decyzji. Gramy bardzo dobrą piłkę, ale musimy wreszcie zacząć wykorzystywać swoje szanse - tłumaczył trener cytowany przez Sky Sport Italia.
- To wszystko jest rozczarowujące. Kiedy grasz źle, jesteś w stanie zaakceptować remis. My jednak gramy dobrze i możemy winić jedynie siebie, że nie wygrywamy - dodał.
Trener drużyny spod Wezuwiusza unikał nazwisk. W jego opinii na nieskuteczność drużyny składa się postawa jedenastu piłkarzy, a nie tylko napastników.
- Diabeł tkwi w szczegółach. Potrzebujemy bardziej precyzyjnych dośrodkowań, lepszego wykończenia, musimy lepiej biegać. Tu nie chodzi tylko o napastników, bo podania też pozostawiają wiele do życzenia. Pracować musimy wszyscy i w tej sytuacji nie ma co skupiać się na napastnikach - analizował.
Następne ligowe spotkanie Napoli rozegra w niedzielę 24 lutego przeciwko Parmie. Wcześniej, bo już w czwartek, wicemistrzowie Włoch rozegrają rewanżowy mecz 1/16 finału Ligi Europy przeciwko FC Zurych (3:1 w pierwszym meczu).
Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl, Sy Sport Italia
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama