Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Transfermarkt.de: spadek wartości Lewandowskiego do 80 milionów euro

Emil Riisberg

26/10/2018, 15:11 GMT+2

Przez niemal całą karierę wartość rynkowa Roberta Lewandowskiego wyłącznie rosła. Przyszedł moment na jej spadek. I wydaje się, że nie jest on związany wyłącznie z tym, że kapitan reprezentacji Polski skończył w tym roku już 30 lat.

Foto: Eurosport

Według fachowego portalu transfermarkt.de apogeum formy Polaka przypadł na lato tego roku. Wtedy wyceniono go na 90 mln euro.
Nic w tym dziwnego, napastnik miał za sobą kolejny fantastyczny sezon w Bundeslidze, a reprezentację Polski niemal w pojedynkę wprowadził na mistrzostwa świata (16 goli w eliminacjach). W perspektywie był mundial i kolejny skok. Być może osiągnięcie zawrotnej kwoty 100 mln euro.

Pierwszy spadek po mundialu

Rosyjska impreza kapitanowi, podobnie jak całej kadrze, nie wyszła. Wyłącznie rosnący od czasów Znicza Pruszków wskaźnik wartości po raz pierwszy wykazał spadek. Wtedy do 85 milionów.
Teraz, po kolejnych kilku miesiącach, Polak jest o kolejne pięć milionów tańszy. Powód? Wydaje się, że ma to związek z wiekiem - Lewandowski jest coraz starszy. Ale też jego osiągnięcia strzeleckie nie imponują jak w ostatnich latach.
W trwającym sezonie Lewandowski trafiał jedenaście razy we wszystkich rozgrywkach. Rok temu, na tym samym etapie, miał 18 goli. Rok wcześniej - 15, a trzy lata temu - aż 23. Różnica jest widoczna.
Skromniejszy dorobek bramkowy ma związek z gorszym czasem reprezentacji. W poprzednich sezonach kadra Adama Nawałki biła rywala za rywalem w eliminacjach, a Lewandowski brylował. Teraz w rozgrywkach Ligi Narodów Biało-Czerwoni zawodzili, a kapitan szans na gole nie miał wcale.

Tańsi Niemcy

Kadra to jedno. Inną rzeczą jest głęboki kryzys, który dotknął w ostatnich tygodniach Bayern. Bawarczycy zanotowali serię czterech meczów bez zwycięstwa, co w Monachium nie było widziane od lat.
Spadek wartości zanotowali również koledzy Lewandowskiego z klubowej szatni - Thomas Mueller, Mats Hummels, Jerome Boateng i Manuel Neuer.
Autor: pqv/twis / Źródło: sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama