Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Tottenham Hotspur - Arsenal: wynik i relacja - Premier League

Emil Riisberg

12/05/2022, 20:31 GMT+2

Niezwykle ważne zwycięstwo odnieśli w derbach Londynu piłkarze Tottenhamu, którzy pokonali u siebie 3:0 Arsenal w spotkaniu Premier League. Triumfatorzy zachowali szanse na awans do Ligi Mistrzów i mają tylko punkt straty do czwartkowych rywali. Oba zespoły rozegrają jeszcze po dwa mecze.

Foto: Eurosport

Czwartkowy mecz był zdecydowanie ważniejszy dla Tottenhamu, który tracił cztery punkty i jedno miejsce do pozycji gwarantującej udział w Lidze Mistrzów. Zespół Antonio Contego przystępował do tego spotkania w bojowych nastrojach – w ostatnich ośmiu meczach przegrał tylko raz, a w poprzedniej kolejce zdołał zremisować na wyjeździe z bijącym się o mistrzostwo Liverpoolem (1:1).
Z drugiej strony, wygrana Arsenalu oznaczałaby, że jest pewny czwartego miejsca i gry w Champions League. Tottenham traciłby wówczas do Kanonierów już siedem punktów.
Dlatego było pewne, że na Tottenham Hotspur Stadium nikt nogi nie odstawi.

Kane razy dwa

Początek spotkania był bardzo spokojny. Żadna ze stron nie potrafiła stworzyć sytuacji podbramkowej. Wszystko zmieniło się w 21. minucie, gdy sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy.
Dejan Kulusevski dośrodkował w pole karne, a Cedric zaatakował w bezpardonowy sposób skaczącego do piłki Heung-Min Sona. Arbiter Paul Tierney skonsultował się jeszcze z VAR-em i decyzji nie zmienił. Natomiast z jedenastu metrów nie pomylił się Harry Kane. To jego 14 gol w obecnym sezonie ligowym.
W 33. minucie Arsenal dostał kolejny cios. W pełni zasłużenie, za drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę, z boiska wyleciał obrońca Rob Holding.
Tottenham szybko wykorzystał grę w przewadze. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym świetnie odnalazł się Kane, który uderzeniem głową z bliskiej odległości pokonał Aarona Ramsdale'a.

Son goni Salaha

Druga odsłona spotkania nie mogła rozpocząć się lepiej dla The Spurs. W 47. minucie jeden z obrońców Arsenalu próbował zatrzymać Kane'a, ale zrobił to tak niefortunnie, że piłka trafiła pod nogi Sona, który od razu oddał celny strzał. W tym momencie Koreańczyk miał na koncie już 21 bramek, zaledwie jedną mniej od prowadzącego w klasyfikacji strzelców Mohameda Salaha z Liverpoolu.
Ostatecznie swojego dorobku Son już nie powiększył. Choć był wyraźnie niezadowolony ze zmiany, to w 72. minucie musiał ustąpić miejsca wchodzącemu z ławki Stevenowi Bergwijnowi. W końcówce spotkania Tottenham, atakował sporadycznie, utrzymał koncentrację i ostatecznie korzystny wynik.

Walka o tytuł i Ligę Mistrzów trwa

Walczący o mistrzostwo Anglii Manchester City (89 pkt) i Liverpool (86 pkt) są już pewni udziału w Lidze Mistrzów, a blisko osiągnięcia tego celu jest także zajmująca trzecie miejsce Chelsea (70 pkt). Czwarty Arsenal (66) ma zaledwie punkt przewagi nad piątym Tottenhamem.
Tottenham zagra jeszcze w tym sezonie z Burnley u siebie i Norwich na wyjeździe. Arsenal jedzie teraz do Newcastle, a na koniec podejmie Everton.
Z Premier League spadły już Norwich (Przemysław Płacheta) i Watford, a o utrzymanie walczą nadal: Leeds United (Mateusz Klich), Burnley, Everton i Southampton.
Tottenham Hotspur - Arsenal 3:0 (2:0)
Bramki: Kane (22' - karny, 37'), Son (47')
Autor: PO/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama