Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Torino - Juventus Turyn - opis meczu, wynik - 11. kolejka Serie A

Emil Riisberg

02/11/2019, 21:46 GMT+1

Nie było to wielkie widowisko. Choć piłkarze Torino pokazali ogromną ambicję w derbowym meczu 11. kolejki Serie A z Juventusem, to różnica w jakości była widoczna i ostatecznie to goście zwyciężyli 1:0.

Foto: Eurosport

W czterech ostatnich meczach Serie A Juventus nie zachwycał, ale trzy z nich wygrał 2:1, a jedno zremisował. Mimo wszystko, choć piłkarze Starej Damy byli faworytami sobotniego spotkania z Torino, nikt nie skreślał podopiecznych Waltera Mazzarriego. Wprawdzie w poprzedniej kolejce Il Toro zostali rozgromieni przez Lazio (0:4), jednak włoscy dziennikarze powtarzali - mecze derbowe rządzą się swoimi prawami.
Nerwowy Ronaldo
I rzeczywiście - w pierwszej połowie gospodarze niewiele ustępowali obrońcom tytułu. Nie zmienia to faktu, że grający od początku Wojciech Szczęsny miał mniej pracy od Salvatore Sirigu. Ten musiał się wykazać zwłaszcza pod koniec, gdy w niesamowity sposób obronił strzał Matthijsa De Ligta z bliskiej odległości, a chwilę wcześniej zastopował Leonardo Bonucciego. To właśnie defensorzy Juve byli najgroźniejsi w tym spotkaniu, co udowodnili w drugiej odsłonie.
Natomiast słaby mecz rozgrywał Cristiano Ronaldo. Wprawdzie Portugalczyk tradycyjnie było mocno zaangażowany w ofensywę, ale miał problem ze złapaniem właściwego rytmu i twardo grającymi obrońcami Torino. W efekcie grał coraz bardziej nerwowo, o czym w drugich 45 minutach przekonał się zwłaszcza Armando Izzo, który w ferworze walki został uderzony w twarz. Mimo wszystko sędzia nie ukarał CR7.

Szczęsny bezrobotny

Juventus zyskiwał coraz większą przewagę, ale brakowało mu gola. Sytuacja zmieniła się w 70. minucie. Chwilę wcześniej niebezpieczny strzał oddał Higuain, a Sirigu ponownie świetnie interweniował i wybił piłkę na rzut rożny. Na jego nieszczęście, tym razem nie był w stanie zatrzymać rywali - po dośrodkowaniu z rogu, Higuain delikatnym podaniem dograł w kierunku De Ligta, a ten uderzył z woleja niczym rasowy snajper.
W drugiej połowie Szczęsny również się nie napracował. W zasadzie odbił tylko piłkę na rzut rożny po kąśliwym strzale Cristiana Ansaldiego.
Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i Juventus utrzymał prowadzenie w tabeli kosztem Interu Mediolan, który kilka godzin wcześniej wygrał na wyjeździe 2:1 z Bologną Łukasza Skorupskiego.
Torino - Juventus 0:1 (0:0)
Bramka: De Ligt (70.)
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama