Szachtar Donieck - Real Madryt: wynik i relacja z meczu - Liga Mistrzów

Obie drużyny spotkały się ze sobą w pierwszej kolejce, Real niespodziewanie przegrał wtedy u siebie 2:3. Po tej wpadce mistrzowie Hiszpanii punktowali już przyzwoicie, przed rewanżem byli w dość dobrym położeniu.

Ich plan był prosty: na Ukrainie zainkasować trzy punkty, mieć awans w kieszeni, a potem czekać na spotkanie z Borussią Moenchengladbach o pierwsze miejsce w grupie.

Szachtar nie mógł przegrać, bo wówczas już teraz pożegnałby się z szansami na awans.

Mecz zaczął ostrożnie. Atakował nieśmiało, często całym zespołem czekał na Real na swojej połowie. Za taką postawę mógł w pierwszych 45 minutach zostać skarcony. Tyle że goście byli nieskuteczni.

Z przynajmniej jedną bramką do szatni powinien schodzić Marco Asensio. Pomocnik madrytczyków już w piątej minucie dostał dobre podanie od Karima Benzemy i trafił w słupek. Za drugim razem na drodze stanął mu bramkarz, który popisał się instynktowną interwencją po mocnym strzale z kilku metrów.

Drugą część ukraiński zespół zaczął nieco odważniej i już pierwsza próba naciśnięcia na Real dała efekt. Sam przed Thibaultem Courtois znalazł się Taison. Pojedynek wygrał bramkarz madrytczyków.

Ta sytuacja była dla Realu ostrzeżeniem, które goście najwidoczniej zlekceważyli. Szachtar się cofnął, ale nie bał się w odpowiednim momencie wyprowadzić kontry.

W końcu przetransportował piłkę w pole karne, a obrona Realu się pogubiła. Ferland Mendy praktycznie wyłożył piłkę Dentinho, który mając przed sobą tylko bramkarza, nie miał problemów z jego pokonaniem.

Real nie miał już nic do stracenia i zaczął atakować, tyle że niczym nie potrafił zaskoczyć rywala i wycieczek pod ukraińską bramkę często nie potrafił zakończyć nawet strzałem. Szachtar czekał na swoje okazje i się w końcu doczekał. Błysnął Manor Solomon, który osiem minut przed końcem, po solowej akcji, podwyższył wynik na 2:0. Real nie odpowiedział nawet jednym golem.

Madrytczycy tym samym skomplikowali sobie sytuację, wciąż jednak mają wszystko w swoich rękach. To za sprawą rezultatu w drugim spotkaniu tej grupy.

Lider, Borussia Moenchengladbach po szalonym meczu przegrała u siebie z Interem Mediolan 2:3. Mimo to utrzymała pierwsze miejsce, ale pozwoliła w ten sposób wrócić do gry o awans włoskiej drużynie.

W ostatniej kolejce Real zagra u siebie z Borussią. Aby znaleźć się w fazie pucharowej, musi wygrać lub zremisować i jednocześnie liczyć na porażkę Szachtara, który zagra na boisku Interu.

1. Borussia Moenchengladbach 5 2 2 1 16-7 8
2. Szachtar Donieck 5 2 1 2 5-12 7
3. Real Madryt 5 2 1 2 9-9 7
4. Inter Mediolan 5 1 2 2 7-9 5

Bayern, Juventus, Manchester City, Barcelona, Sevilla, Chelsea, Liverpool, Porto

grupa A
Lokomotiw Moskwa - FC Salzburg 1:3
Atletico Madryt - Bayern Monachium 1:1

grupa B
Szachtar Donieck - Real Madryt 2:0
Borussia Moenchengladbach - Inter Mediolan 2:3

grupa C
FC Porto - Manchester City 0:0
Olympique Marsylia - Olympiakos Pireus 2:1

grupa D
Liverpool - Ajax Amsterdam 1:0
Atalanta Bergamo - FC Midtjylland 1:1

Mecze środowe:

grupa E
FK Krasnodar - Rennes (18.55)
Sevilla - Chelsea Londyn (21.00)

grupa F
FC Brugge - Zenit Sankt Petersburg (21.00)
Borussia Dortmund - Lazio Rzym (21.00)

grupa G
Ferencvaros Budapeszt - Barcelona (21.00)
Juventus Turyn - Dynamo Kijów (21.00)

grupa H
Istanbul Basaksehir - RB Lipsk (21.00)
Manchester United - Paris Saint-Germain (21.00)

Autor: TG / Źródło: eurosport.pl