Superliga. Dziennikarze Eurosportu komentują sytuację w swoich krajach - Piłka nożna

Tom Adams: W Anglii nikt teraz nie mówi o niczym innym, a reakcje na utworzenie Superligi są niemal identyczne. Pomysł ten jest znienawidzony przez wszystkich poza osobami odpowiedzialnymi za jego realizację. Reakcje są skrajnie negatywne. Manchester City i Manchester United nie opublikowały na Twitterze komunikatów o przystąpieniu do rozgrywek najpewniej obawiając się reakcji kibiców. Wiedzieli, że to wywoła u nich wściekłość.

W Wielkiej Brytanii problem jest największy, bo do Superligi zgłosiło się aż sześć tutejszych zespołów. Powiedzmy sobie jasno, restrukturyzacja rozgrywek piłkarskich jest pogonią za nieskrępowaną chciwością. To nic nowego. Ale w tym przypadku chodzi o coś więcej. Gary Neville określił działanie klubów angielskich mianem "przestępstwa" i wezwał władze Premier League do zdegradowania Arsenalu, Manchesteru United i Liverpoolu. Nowy projekt potępiają wszyscy: kibice, eksperci, dziennikarze i instytucje piłkarskie.

Felix Martin: W Hiszpanii projekt utworzenia Superligi, podobnie jak w innych krajach Europy, uznano za bombę. Niestety naszym mediom brakuje wystarczającej pozycji i siły. Barca i Real mają wpływ właściwie na każde hiszpańskie medium.

Dla Realu, Barcy i Atletico projekt jest oczywiście atrakcyjny, bo ich sytuacja finansowa w związku z pandemią COVID-19 jest trudna. Superliga oceniania jest w Hiszpanii jako rozgrywki chciwych klubów - pomogą bogatym, ale zaszkodzą małym i średnim. Z pewnością będzie to miało wpływ na lokalną rywalizację. Władze La Liga opublikowały komunikat, w którym uznały działania trzech największych klubów za secesję, która zabije rywalizację i ducha sportu w piłce nożnej.

Carlo Filippo Vardelli: Oszołomienie – tak można podsumować sytuację we Włoszech kilka godzin po nocnym trzęsieniu ziemi. Wciąż panuje zamieszanie, bo brakuje kilku elementów, by rzetelnie ocenić projekt Superligi. Wiadomo, że miejsce w niej zapewnione będą miały Milan, Inter i Juventus, co już spotkało się z reakcją pozostałych. Dziennik "la Repubblica" napisał, że Atalanta, Hellas Verona i Cagliari domagają się od władz Serie A wyrzucenia wielkiej trójki z ligi włoskiej.

Cały kraj zareagował źle na wieści o nowych rozgrywkach. Wszyscy obawiają się o przyszłość Serie A, która i bez tego ma swoje problemy, a w ostatnich miesiącach musiała zmagać się z negatywnymi zjawiskami wywołanymi przez pandemię. Czekamy na rozwój wydarzeń.

Cyril Morin: Straszne. Tak można określić reakcje we Francji po prezentacji projektu Superligi. Artykuł najważniejszej kolumny w "L’Equipe" zatytułowano - "Zdrajcy". Absolutnie nikt nie jest tu zwolennikiem tego pomysłu, wszędzie słychać tylko krytykę i czuć smutek.

W tej chwili udział PSG w rozgrywkach jest kwestią drugorzędną. Najważniejsze jest to, jak one będą ostatecznie wyglądały i jak wyglądać będzie kwestia ewentualnych dyskwalifikacji w rodzimych ligach i reprezentacjach. Z satysfakcją odnotowano, że PSG i Bayern zachowały się mądrze i odpowiedzialnie. Nawet prezydent Macron wsparł stanowisko mistrzów Francji. Być może jednak tylko kwestią czasu jest przystąpienie do Superligi PSG i OM. "L’Equipe" i RMC poinformowały w poniedziałek rano, że organizatorzy rozgrywek chcą zaprosić do nich przynajmniej dwa francuskie kluby.

Autor: br/TG / Źródło: eurosport.pl