Gol jak "arcydzieło", "Napoli dało show". Włosi o meczu Legii w Lidze Europy

Napoli rozbiło Legię, choć nie bez pewnych trudności - tak włoskie media podsumowują czwartkowy mecz w Neapolu w Lidze Europy (3:0). Miejscowe gazety zgodnie oceniają pierwszą, przełomową bramkę Lorenzo Insigne jako "arcydzieło".
TAK RELACJONONOWALIŚMY MECZ NAPOLI - LEGIA W EUROSPORT.PL
Zwycięstwo pewne i spektakularne, ale łatwo nie było, bo Legia zdołała uchronić się przed utratą bramki aż do 76. minuty spotkania, co zdaniem włoskich komentatorów już dowodzi poziomu gry i obrony piłkarzy z Warszawy.
Agencja Ansa w relacji ze stadionu imienia Diego Armando Maradony podkreśla, że Napoli wróciło na drogę zwycięstw, przerwaną przez porażkę ze Spartakiem Moskwa.
"Aby zburzyć mur obrony zbudowany przez Polaków potrzebni byli Lorenzo Insigne i Victor Osimhen" - dodaje agencja, wymieniając nazwiska zdobywców dwóch bramek w ciągu czterech minut. Dołączył do nich tuż przed końcowym gwizdkiem Matteo Politano.
Gola Insigne nazywa "arcydziełem", podobnie robi to dziennik "Corriere della Sera".
"Napoli dało show"
Zauważa się, że przez godzinę meczu "Napoli dużo budowało, ale działało mało konkretnie".
Jak pisze Ansa, po raz kolejny decydujący wpływ na wynik końcowy miał Osimhen, a przebieg meczu zmienił się diametralnie, kiedy wyszedł na boisko. Trener Luciano Spalletti prawie 60 minut trzymał go na ławce rezerwowych, zanim zdał sobie sprawę z tego, że jest potrzebny jego wkład, by złamać opór Polaków - zauważa się w podsumowaniu meczu we włoskiej agencji prasowej.
Pojawia się tam też opinia, że piłkarze warszawskiego klubu zostali zmuszeni do tego, by niemal wyłącznie skoncentrować się na obronie.
"La Gazzetta dello Sport" z ulgą odnotowuje, że Napoli nareszcie "nabrało rozpędu" w niełatwych rozgrywkach Ligi Europy. Przypomina zarazem, że Legia nadal jest pierwsza w grupie.
"Napoli dało show w meczu z Legią" - podkreśla "Corriere dello Sport". Zaznacza, że długo trzeba było czekać na gole, a meczu w zasadzie "nie było", bo 70 procent czasu to piłkarze z Neapolu mieli piłkę.
Neapolitański dziennik "Il Mattino" zauważa, że dopiero "przepiękny" gol Insigne zmienił losy gry po tym, jak długo gospodarze nie byli w stanie przebić obrony Legii.
Napoli - Legia Warszawa 3:0 (0:0)
Bramki: Lorenzo Insigne (76.), Victor Osimhen (80.), Matteo Politano (95.).
Napoli: Alex Meret - Giovannie Di Lorenzo, Kostas Manolas (72. Matteo Politano), Kalidou Koulibaly, Juan Jesus - Andre Anguissa (57. Fabian Ruiz), Diego Demme, Ełif Elmas - Hirving Lozano (57. Victor Osimhen), Dries Mertens (72. Andrea Petagna), Lorenzo Insigne (81. Amir Rrahmani).
Legia: Cezary Miszta – Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Maik Nawrocki – Mattias Johansson, Josue, Andre Martins (77. Ihor Charatin), Filip Mladenović – Rafael Lopes (59. Bartosz Slisz), Ernest Muci (71. Mahir Emreli), Luquinhas (71. Lirim Kastrati).