Liverpool wykonał plan. Mistrza wyłoni ostatnia kolejka
Premier League: Chelsea - Liverpool
Video: Eurosport Premier League: Chelsea - LiverpoolPremier League: Chelsea - Liverpoolzobacz więcej wideo »Juergen Klopp przedłużył kontrakt z Liverpoolem do 2026 roku
Video: SNTV Juergen Klopp przedłużył kontrakt z Liverpoolem do 2026 rokuJuergen Klopp przedłużył kontrakt z Liverpoolem do 2026 rokuzobacz więcej wideo »Premier League: Liverpool - Brighton
Video: Getty Images Premier League: Liverpool - BrightonPremier League: Liverpool - Brightonzobacz więcej wideo »Manchester United – Liverpool FC w 9. kolejce Premier League
Video: Getty Images Manchester United – Liverpool FC w 9. kolejce Premier LeagueLivepool FC wygrał na wyjeździe z Manchesterem United aż 5:0 w niedzielnym (24 października) meczu 9. kolejki Premier League.zobacz więcej wideo »
Jeśli Liverpool chciał zachować szanse na mistrzostwo Anglii, nie mógł sobie pozwolić na stratę punktów w wyjazdowym meczu z Southampton w przedostatniej kolejce Premier League. Cel udało się zrealizować, wygrał 2:1. Tym samym kwestia tytułu rozstrzygnie się w najbliższą niedzielę.
Choć prowadzący w tabeli Manchester City dwa dni temu tylko zremisował z West Ham United, to i tak przed wtorkowym spotkaniem Liverpoolu miał cztery punkty przewagi. Tym samym The Reds nie mogli przegrać i zremisować, jeśli nadal chcieli myśleć o wywalczeniu tytułu w ostatniej kolejce.
Mimo wszystko menedżer Liverpoolu Juergen Klopp dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom. Jego zespół czeka w obecnym sezonie jeszcze jeden niezwykle ważny mecz: zaplanowany na 28 maja finał Ligi Mistrzów z Realem Madryt.
Sędzia nie pomógł
Początek spotkania nie wyglądał obiecująco dla faworytów. Wprawdzie Southampton był już pewny utrzymania, ale nie zamierzało poddać się bez walki. Już pierwsza kontra w wykonaniu Świętych wyglądało obiecująco, a druga, w 13. minucie, zakończyła się już pełnym sukcesem. Wówczas kapitalną akcją i jeszcze lepszym strzałem popisał się Nathan Redmond.
Inna sprawa, że gol nie powinien zostać uznany. Wcześniej faulował obrońca Southampton Lyanco. To po jego ostrej interwencji i przejęciu piłki gospodarze przeprowadzili wspomniany atak, jednak sędzia Martin Atkinson nie zdecydował się wrócić do tej sytuacji. Wściekły Klopp tylko ironicznie się uśmiechał.
Chwilę później po rozegraniu rzutu rożnego do bramki trafił Roberto Firmino, ale Brazylijczyk oraz jego dwaj inni piłkarze byli na spalonym. Na szczęście dla The Reds w 27. minucie na czystej pozycji znalazł się Takumi Minamino, który po podaniu Diogo Joty pewnym strzałem pokonał Alexa McCarthy'ego.
Obrońca Southampton Jan Bednarek oglądał poczynania swoich kolegów z ławki rezerwowych.
Nadal są w grze
W drugiej połowie Liverpool miał przewagę i stwarzał kolejne sytuacje, by w 67. minucie cieszyć się z drugiego gola. Tym razem z rzutu rożnego dośrodkował Konstanitnos Tsimikas, a po małym zamieszaniu skutecznie uderzył głową Joel Matip. Wprawdzie piłka odbiła się jeszcze od pilnującego go Kyle'a Walkera-Petersa, ale to Kameruńczyk dopisał trafienie na swoje konto.
Goście długo kontrolowali wydarzenia na boisku, by dość niespodziewanie w końcówce oddać inicjatywę rywalom, którzy za wszelką cenę próbowali doprowadzić do wyrównania. Ostatecznie nie zdołali tego dokonać i trzy punkty z St. Mary's Stadium jadą na Anfield.
W ostatniej kolejce Premier League, która w całości zostanie rozegrana 22 maja o godzinie 17.00, Liverpool podejmie Wolverhampton, a Manchester City zmierzy się na Etihad z Aston Villą.
Drużyna Kloppa ma o punkt mniej od The Citizens. W przypadku równej liczby punktów liczy się bilans bramkowy, który jest korzystniejszy dla City (96:24 przy 91:25 Liverpoolu).
Southampton – Liverpool 1:2 (1:1)
Bramki: Redmond (13') – Minamino (27'), Matip (67')