Southampton FC - Aston Villa: grali Matty Cash oraz Jan Bednarek; wynik i relacja – Premier League

Zdecydowanie więcej pracy od samego początku miał prawy obrońca drużyny z Birmingham, który w październiku otrzymał polskie obywatelstwo. Southampton już pierwszą szansę zamienił na gola. W 3. minucie po przypadkowym odbiciu piłki od Casha wynik otworzył Adam Armstrong.

Szykujący się do debiutu w kadrze Biało-Czerwonych zawodnik Aston Villi miał dużego pecha w tej sytuacji. Nie widział nawet futbolówki nadlatującej ze środka boiska, która po odbiciu się od niego spadła prosto pod nogi napastnika gospodarzy. Armstrong wykorzystał prezent, uderzając bez przyjęcia.

Święci po objęciu prowadzenia nie myśleli jednak o zwalnianiu tempa czy murowaniu dostępu do własnej bramki. Zdecydowanie dominowali na boisku i chcieli to potwierdzić następnymi golami. Gospodarze najwięcej ataków w pierwszej połowie przeprowadzali swoim lewym skrzydłem, raz po raz wystawiając Casha na kolejne próby. Ten wywiązywał się ze swoich defensywnych zadań bez zarzutu, choć często brakowało mu wsparcia ze strony kolegów z zespołu. W efekcie to nasz nowy kadrowicz do przerwy miał na swoim koncie najwięcej wygranych pojedynków, zablokowanych akcji i przechwytów ze wszystkich uczestników meczu.

Po zmianie stron goście z Birmingham ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków w poszukiwaniu wyrównania. Świetnej szansy w końcówce spotkania doczekał się Cash, lecz skiksował przy próbie uderzenia z kilkunastu metrów.

Southampton ostatecznie zachował czyste konto bramkowe, zwyciężając po raz trzeci w trwającym sezonie Premier League. Gospodarze dzięki tej wygranej odskoczyli w tabeli od Aston Villi, z którą sąsiadowali przed meczem na pozycjach 14-15. Święci mają obecnie cztery punkty przewagi nad rywalami z Birmingham. Tymczasem goście zanotowali już piątą ligową porażkę z rzędu.

W poniedziałek Cash i Bednarek spotkają się ponownie na zgrupowaniu reprezentacji Polski przed ostatnimi meczami eliminacji przyszłorocznych mistrzostw świata. Z powodów logistycznych zdecydowano, że Biało-Czerwoni zbiorą się w Hiszpanii i pozostaną tam przez cztery kolejne dni. 12 listopada czeka ich wyjazdowa potyczka z Andorą. Następnego dnia kadra przyleci do Warszawy, gdzie 15 listopada zmierzy się na PGE Narodowym z Węgrami.

Autor: jac/TG / Źródło: eurosport.pl