Southampton - Everton: wynik i relacja - Premier Leauge

Przed niedzielnymi spotkaniami Everton plasował się na pierwszym miejscu w tabeli. Podopieczni Carlo Ancelottiego do tej pory nie przegrali meczu – mieli na koncie cztery zwycięstwa i remis.

Styl, w jakim wygrywali spotkania, mógł się podobać i The Toffees byli faworytami wyjazdowej konfrontacji z Southampton, który grał w kratkę.

Jednak w pierwszej połowie gospodarze nie popełnili żadnego błędu w defensywie, którą pewnie dyrygował Jan Bednarek. Polak przerwał dwie akcje rywali, natomiast jego koledzy z linii pomocy i ataku zadbali o gole.

Pierwszego w 27. minucie strzelił James Ward-Prowse. Anglik wykorzystał znakomite podanie Danny'ego Ingsa i potężnym uderzeniem na dalszy słupek pokonał Jordana Pickforda. Z kolei drugie trafianie dołożył Che Adams, tym razem po dośrodkowaniu Ingsa i precyzyjnym uderzeniu z jedenastu metrów. Co więcej, Southampton mogło prowadzić 3:0, ale w jednej z sytuacji sędzia słusznie dopatrzył się spalonego.

Święci mieli całkowitą kontrolę, a Everton nie potrafił przeprowadzić żadnej groźniejszej akcji.

Po zmianie stron praktycznie nic się nie zmieniło. Choć Everton częściej atakował, to był bezradny, gdy piłka wędrowała w okolice szesnastki rywali. Znakomicie grał Bednarek i partnerujący mu na środku obrony Jannik Vestergaard. Polski defensor świetnie się ustawiał, a ponadto pomógł w wyprowadzeniu kilku kontr.

Szanse gości na wywiezienie choćby punktu zmalały niemal do zera w 72. minucie, gdy za brutalny faul czerwoną kartkę słusznie zobaczył Lucas Digne. Osłabiony zespół z Liverpoolu nie potrafił już zagrozić bramce gospodarzy, którzy polowali na trzeciego gola.

Do końca spotkania wynik już się nie zmienił. Everton w całym meczu zdołał oddać zaledwie dwa celne strzały.

Dzięki wygranej ekipa Southampton awansowała na 5. miejsce w tabeli.

Southampton - Everton 2:0 (2:0)
Bramki: Ward-Prowse (27), Adams (35)

Autor: PO/TG / Źródło: eurosport.pl