Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Śmierć George'a Floyda. Kevin-Prince Boateng zabrał głos w sprawie rasizmu - Piłka nożna

Emil Riisberg

04/06/2020, 10:02 GMT+2

Kevin-Prince Boateng dołączył do szerokiego grona czołowych sportowców świata, którzy zabrali głos po śmierci George'a Floyda. Pomocnik Besiktasu uważa, że każdy czarnoskóry człowiek powinien na jeden dzień zrezygnować z pracy, by udowodnić swoją wartość.

Foto: Eurosport

Śmierć Floyda wskutek interwencji policji wywołała w Stanach Zjednoczonych - i nie tylko - falę protestów i zamieszek. Sprawa jest również bardzo szeroko komentowana w mediach społecznościowych, a zdecydowane "nie" rasizmowi mówią czołowi sportowcy świata. Kolejnym z nich jest Boateng.

"To byłaby wielka wiadomość dla całego świata"

- Zróbmy jedną rzecz. Usuńmy z rywalizacji czarnoskórych sportowców czy czarnoskórych aktorów z filmów. Jak sport czy kino wyglądałoby bez czarnoskórych? To byłoby nudne - stwierdził w wywiadzie dla "Sky Sports" były piłkarz Milanu i Barcelony.
- Chciałbym zorganizować taki dzień, kiedy żaden czarnoskóry piłkarz nie przyjdzie do klubu. Może w urodziny George'a Floyda? Nie chodzi o to, że nie szanujemy swojego pracodawcy, tylko o wyraz wsparcia dla czarnej społeczności - dodał zawodnik występujący obecnie w Besiktasie na wypożyczeniu z Fiorentiny.
Jak mówił, bardzo by chciał, żeby do protestu dołączyli również biali piłkarze. - Wyobraźcie sobie, że byłaby to sobota, dzień meczu. To byłaby wielka wiadomość dla całego świata - zaznaczył.
Boateng nie pierwszy raz głośno sprzeciwia się rasizmowi. Sam padał jego ofiarą. Kiedy występował w Milanie, w czasie towarzyskiego meczu pojawiły się obraźliwe przyśpiewki, na co zareagował zejściem z boiska.
Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl, marca.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama