Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Slavia Praga - Arsenal - wynik i relacja ćwierćfinału - Liga Europy

Emil Riisberg

15/04/2021, 20:59 GMT+2

Zawiedli u siebie, błysnęli na wyjeździe. W rewanżowym meczu 1/4 finału Ligi Europy piłkarze Arsenalu pokonali w Pradze Slavię 4:0 (5:1 w dwumeczu) i przebojem wdarli się do najlepszej czwórki rozgrywek. Kluczowe gole padły między 18. a 24. minutą.

Foto: Eurosport

Apetyty w Pradze miały prawo być rozbudzone. Z pierwszego meczu mistrzowie Czech wrócili z Londynu z bardzo dobrym wynikiem 1:1. Jako że gole na wyjeździe liczą się podwójnie, w rewanżu urządzał ich już bezbramkowy remis.

Aubameyang zachorował na malarię

Na dodatek okazało się, że siła ognia Kanonierów na rewanż została osłabiona - w kadrze na to spotkanie nie znalazł się Pierre-Emerick Aubameyang. Arsenal nie ujawnił powodów jego nieobecności, ale w czasie spotkania zrobił to sam piłkarz. Okazało się, że jeszcze na zgrupowaniu Gabonu, pod koniec marca, zachorował na malarię. W efekcie kilka dni w tym tygodniu spędził w szpitalu. Jego występ przeciwko Slavii był oczywiście wykluczony.
Osłabienie okazało się jednak tylko teoretyczne – Arsenal pojechał do Pragi dodatkowo zmotywowany i błyskawicznie chciał pokazać miejsce w szeregu skazywanym od początku na porażkę w tej parze przeciwnikom.

Zabójczy Kanonierzy

Na efekty tej determinacji nie trzeba było długo czekać. Podopieczni Mikela Artety powinni prowadzić już w 14. minucie. Bukayo Saka złamał akcję do środka i uderzył w kierunku dalszego słupka. Ondrej Kolar był zasłonięty, ale zdołał sparować piłkę na słupek. Ta wróciła jednak pod nogi Emile Smitha Rowe'a, który łatwo dobił do pustej bramki. 20-latek upewnił się, że nie było spalonego, po czym zaczął świętować swojego pierwszego gola w tym sezonie. Ale nic z tego. Długa interwencja VAR zakończyła się anulowaniem bramki. Smith Rowe był na minimalnym spalonym.
Poszkodowani w tej sytuacji Saka i Smith Rowe jeszcze przed przerwą powetowali sobie tę stratę.
Już w 18. minucie 20-letni pomocnik najprzytomniej zachował się w polu karnym Slavii i wyłożył piłkę Nicolasowi Pepe, który łatwo znalazł drogę do bramki.
To był dopiero sygnał ostrzegawczy dla Czechów. Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu Slavia znów była w opałach. Spóźniony Jakub Hromada wyciął w polu karnym Sakę i do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Alexandre Lacazette. Kapitan Arsenalu uderzył na dwa tempa w stylu Roberta Lewandowskiego i stało się pewne, że w Pradze nie będzie ani dogrywki, ani rzutów karnych.
Ale Arsenalowi zależało na zlikwidowaniu jeszcze przed przerwą tej ostatniej niewiadomej – kto zagra w półfinale Ligi Europy.
Postarał się o to w końcu Saka, popisując się płaskim strzałem z linii pola karnego. Kolar nawet nie drgnął.

Bezrobotny Leno

W tej jednej sytuacji bramkarz Slavii mógł się poczuć jak vis-à-vis praktycznie przez całe spotkanie. Bernd Leno nie tylko nie miał nic do roboty, ale rzadko kiedy miał w ogóle okazję dotknąć piłki. Przez całe spotkanie piłkarze Slavii nie oddali ani jednego strzału na jego bramkę.
Ta rywalizacja musiała się więc tak zakończyć. Po przerwie piłkarze Arsenalu nieco spuścili z tonu, ale i tak strzelili jeszcze jednego gola.
W 77. minucie Lacazette zabawił się w polu karnym Slavii i ustalił wynik spotkania na 4:0 dla Arsenalu. Po drugim golu w meczu Francuz zasalutował. Zadanie wykonane.
W półfinale LE Arsenal zmierzy się z Villarrealem, który wyeliminował Dinamo Zagrzeb.
Rewanż 1/4 finału Ligi Europy:
Slavia Praga - Arsenal 0:4 (0:3)
Bramki: Pepe (18.), Lacazette (21., 77.), Saka (24.)
pierwszy mecz 1:1, awans Arsenal
Komplet wyników 1/4 finału Ligi Europy:
Manchester United - Granada - pierwszy mecz 2:0, awans Manchester
Slavia Praga - Arsenal Londyn 0:4 - pierwszy mecz 1:1, awans Arsenal
AS Roma - Ajax Amsterdam 1:1 - pierwszy mecz 2:1, awans AS Roma
Villarreal - Dinamo Zagrzeb 2:1 - pierwszy mecz 1:0, awans Villarreal
Autor: łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama