Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Śląsk Wrocław - Wisła Kraków: wynik i relacja - PKO Ekstraklasa

Emil Riisberg

24/11/2019, 19:28 GMT+1

Śląsk Wrocław pokonał na własnym boisku Wisłę Kraków 2:1 w niedzielnym meczu 16. kolejki ekstraklasy. To czwarte zwycięstwo z rzędu WKS-u oraz już ósma porażka z kolei Białej Gwiazdy.

Foto: Eurosport

Wisła zagrała pod wodzą nowego trenera Artura Skowronka, który 10 dni temu zastąpił na stanowisku Macieja Stolarczyka. Zmiana szkoleniowca nie przerwała jednak fatalnej passy zespołu, który zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.
Z kolei piłkarze Śląska mają powody do zadowolenia, pozostają niepokonani na własnym stadionie w tym sezonie i awansowali na pozycję wicelidera.
picture

Foto: Eurosport

Pewny Błaszczykowski

W niedzielę nie minęła nawet minuta, a gospodarze mieli już pierwszą doskonałą okazję na gola. Bramkarz Wisły Michał Buchalik tak wybił piłkę, że ta znalazła się pod nogami Michała Chrapka. Pomocnik wrocławian zmarnował jednak okazję. Chwilę później Robert Pich zakręcił defensywą gości, ale strzelił minimalnie niecelnie.

Kiedy wydawało się, że bramka dla Śląska jest kwestią czasu, skuteczną kontrę wyprowadziła Wisła. Wojciech Golla sfaulował Damiana Pawłowskiego na skraju pola karnego, a arbiter Daniel Stefański po skorzystaniu z technologii VAR podyktował "jedenastkę". Okazję pewnie wykorzystał Jakub Błaszczykowski.

Golla odkupił winy

Od tego momentu goście wyraźnie zaczęli grać na czas. Buchalik długo celebrował za każdym razem wznowienie gry od bramki, a cały zespół Wisły skupił się na defensywie. Krakowianie w pierwszej połowie jeszcze tylko dwa razy zagrozili bramce rywali, kiedy z dystansu Vullnet Basha trafił w poprzeczkę oraz po uderzeniu Piotra Brożka.
Śląsk miał dużą przewagę, ale długo nie potrafił jej zamienić na gola. Gospodarze zdołali doprowadzić do remisu pod koniec pierwszej połowy, kiedy po rzucie rożnym Golla strzałem głową nie dał szans bramkarzowi gości.


Po zmianie stron Śląsk ciągle był lepszą drużyną. Miejscowi nacierali i w końcu dopięli swego. W zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła pod nogi Krzysztofa Mączyńskiego, który posłał ją do bramki.

Drugi gol dla gospodarzy sprawił, że mecz się ożywił, a piłkarze Wisły zaczęli szybciej biegać i odważniej wychodzić do ataku. Ich akcje nie były jednak groźne. Znacznie bliżej zdobycia trzeciego gola był Śląsk. Pich miał już niemal pustą bramkę, ale z kilku metrów chybił. Nie zaważyło to na końcowym wyniku.
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:1 (1:1)Bramki: 0:1 Jakub Błaszczykowski (9-karny), 1:1 Wojciech Golla (45), 2:1 Krzysztof Mączyński (77)
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 13 155.

Śląsk Wrocław: Matus Putnocky - Kamil Dankowski, Israel Puerto, Wojciech Golla, Dino Stiglec - Robert Pich, Michał Chrapek (91. Damian Gąska), Diego Zivulić, Krzysztof Mączyński, Przemysław Płacheta (84. Piotr Samiec-Talar) - Erik Exposito (75. Mateusz Cholewiak)
Wisła Kraków: Michał Buchalik - David Niepsuj (46. Łukasz Burliga), Marcin Wasilewski, Lukas Klemenz, Maciej Sadlok - Jakub Błaszczykowski, Damian Pawłowski (75. Vukan Savicevic), Vullnet Basha, Jean Carlos Silva, Rafał Boguski - Paweł Brożek (69. Aleksander Buksa).
Autor: dasz / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama