Popis nieskuteczności we Wrocławiu. Nie pomógł nawet rzut karny
Mecz Lech Poznań - Śląsk Wrocław
Video: Eurosport Mecz Lech Poznań - Śląsk WrocławZobacz co wydarzyło się podczas spotkania Lecha Poznań i Śląska Wrocław w 10. kolejce Ekstraklasy.zobacz więcej wideo »Widzew-Legia w Pucharze Polski
Śląsk Wrocław - Legia Warszawa w 7. kolejce PKO BP Ekstraklasy
Video: Newspix Śląsk Wrocław - Legia Warszawa w 7. kolejce PKO BP EkstraklasyŚląsk Wrocław - Legia Warszawa w 7. kolejce PKO BP Ekstraklasyzobacz więcej wideo »Zamieszki na stadionie Widzewa. Policja wciąż poszukuje części...
Video: Fakty po południu Zamieszki na stadionie Widzewa. Policja wciąż poszukuje...13 osób zostało zatrzymanych po zamieszkach na murawie stadionu Widzewa Łódź, do których doszło po przegranym przez Widzew meczu ze Zniczem Pruszków. Wszystkie usłyszały już zarzuty. Policja wciąż poszukuje kolejnych pseudokibiców, którzy brali udział w bójce na murawie.zobacz więcej wideo »
Śląsk Wrocław bezbramkowo zremisował u siebie z Widzewem Łódź w sobotnim meczu 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sytuacji do strzelenia gola nie brakowało z obu stron. Tej najlepszej - rzutu karnego - nie wykorzystali goście.
Oba zespoły próbowały grać podobnie – podchodzić wysokim pressingiem i już na połowie rywala przejmować piłkę. W pierwszym okresie lepiej to wyglądało w wykonaniu gości, którzy skutecznie utrudniali wrocławianom wyprowadzanie akcji i zmuszali ich do gry długimi podaniami. Łodzianie mieli optyczną przewagę, ale nic z tego nie wynikało. Kilka razy zakotłowało się w polu karnym Śląska, lecz Michał Szromnik nie miał wiele do roboty.
Wraz z upływem czasu sytuacja zaczęła się odwracać i to gospodarze coraz częściej gościli pod polem karnym Widzewa. Bliski trafienia do siatki był Caye Quintana, ale nie sięgnął wślizgiem piłki, a po strzale Patryka Janasika podopiecznych trenera Janusza Niedźwiedzia uratowała poprzeczka.
Goście nie wykorzystali rzutu karnego
Śląsk przejął kontrolę nad meczem, ale paradoksalnie to Widzew powinien strzelić gola. W przypadkowej sytuacji piłka trafiła w rękę Victora Garciję i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Bartłomiej Pawłowski, ale Szromnik doskonale go wyczuł i nadal było 0:0.
Po zmianie stron pierwszy zaatakował Widzew. Po błędzie Szromnika w polu karnym Śląska mocno się zakotłowało, ale obrońcy gospodarzy zdołali w ostatniej chwili wybić futbolówkę. Chwilę później swoją okazję mieli wrocławianie. W idealnej sytuacji znalazł się Petr Schwarz, lecz strzelił lekko i bramkarz Widzewa zdołał odbić piłkę nogami.
Im było bliżej końca meczu, tym coraz większą przewagę miał Śląsk, a Widzew ograniczał się do kontrataków i szukał szans na gola po stałych fragmentach gry. Wrocławianie przeważali, ale grali zbyt wolno, aby zaskoczyć dobrze zorganizowaną obronę rywali. Najlepszą okazję na gola dla gospodarzy miał John Yeboah. Niemiec w polu karnym minął dwóch rywali i miał przed sobą już tylko bramkarza, ale fatalnie przestrzelił.
W samej końcówce swoją szansę miał też Widzew. Patryk Lipski zdecydował się na strzał zza pola karnego i Szromnik piękną paradą musiał ratować swój zespół.
Śląsk Wrocław – Widzew Łódź 0:0
Żółta kartka – Śląsk Wrocław: Daniel Leo Gretarsson, Patrick Olsen.
Sędzia: Damian Kos (Gdańsk). Widzów: 15 145.
W 39. minucie Bartłomiej Pawłowski nie wykorzystał rzutu karnego. Michał Szromnik obronił strzał zawodnika Widzewa.
Śląsk Wrocław: Michał Szromnik – Patryk Janasik, Konrad Poprawa, Daniel Leo Gretarsson, Victor Garcia – Piotr Samiec-Talar (67. Matias Nahuel Leiva), Petr Schwarz, Patrick Olsen, Caye Quintana (81. Adrian Łyszczarz), Dennis Jastrzembski (60. John Yeboah) – Erik Exposito.
Widzew Łódź: Henrich Ravas - Patryk Stępiński, Bożidar Czorbadżijski (65. Martin Kreuzriegler), Mateusz Żyro - Karol Danielak, Marek Hanousek, Juljan Shehu (65. Patryk Lipski), Fabio Nunes (87. Dominik Kun) - Ernest Terpiłowski (73. Juliusz Letniowski), Jordi Sanchez, Bartłomiej Pawłowski (87. Jakub Sypek).