Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Śląsk Wrocław - Widzew Łódź: wynik i relacja meczu 4. kolejki - PKO BP Ekstraklasa

Emil Riisberg

06/08/2022, 21:01 GMT+2

Śląsk Wrocław bezbramkowo zremisował u siebie z Widzewem Łódź w sobotnim meczu 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sytuacji do strzelenia gola nie brakowało z obu stron. Tej najlepszej - rzutu karnego - nie wykorzystali goście.

Foto: Eurosport

Oba zespoły próbowały grać podobnie – podchodzić wysokim pressingiem i już na połowie rywala przejmować piłkę. W pierwszym okresie lepiej to wyglądało w wykonaniu gości, którzy skutecznie utrudniali wrocławianom wyprowadzanie akcji i zmuszali ich do gry długimi podaniami. Łodzianie mieli optyczną przewagę, ale nic z tego nie wynikało. Kilka razy zakotłowało się w polu karnym Śląska, lecz Michał Szromnik nie miał wiele do roboty.
Wraz z upływem czasu sytuacja zaczęła się odwracać i to gospodarze coraz częściej gościli pod polem karnym Widzewa. Bliski trafienia do siatki był Caye Quintana, ale nie sięgnął wślizgiem piłki, a po strzale Patryka Janasika podopiecznych trenera Janusza Niedźwiedzia uratowała poprzeczka.

Goście nie wykorzystali rzutu karnego

Śląsk przejął kontrolę nad meczem, ale paradoksalnie to Widzew powinien strzelić gola. W przypadkowej sytuacji piłka trafiła w rękę Victora Garciję i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Bartłomiej Pawłowski, ale Szromnik doskonale go wyczuł i nadal było 0:0.
Po zmianie stron pierwszy zaatakował Widzew. Po błędzie Szromnika w polu karnym Śląska mocno się zakotłowało, ale obrońcy gospodarzy zdołali w ostatniej chwili wybić futbolówkę. Chwilę później swoją okazję mieli wrocławianie. W idealnej sytuacji znalazł się Petr Schwarz, lecz strzelił lekko i bramkarz Widzewa zdołał odbić piłkę nogami.
picture

Foto: Eurosport

Im było bliżej końca meczu, tym coraz większą przewagę miał Śląsk, a Widzew ograniczał się do kontrataków i szukał szans na gola po stałych fragmentach gry. Wrocławianie przeważali, ale grali zbyt wolno, aby zaskoczyć dobrze zorganizowaną obronę rywali. Najlepszą okazję na gola dla gospodarzy miał John Yeboah. Niemiec w polu karnym minął dwóch rywali i miał przed sobą już tylko bramkarza, ale fatalnie przestrzelił.
W samej końcówce swoją szansę miał też Widzew. Patryk Lipski zdecydował się na strzał zza pola karnego i Szromnik piękną paradą musiał ratować swój zespół.



Śląsk Wrocław – Widzew Łódź 0:0
Żółta kartka – Śląsk Wrocław: Daniel Leo Gretarsson, Patrick Olsen.
Sędzia: Damian Kos (Gdańsk). Widzów: 15 145.
W 39. minucie Bartłomiej Pawłowski nie wykorzystał rzutu karnego. Michał Szromnik obronił strzał zawodnika Widzewa.
Śląsk Wrocław: Michał Szromnik – Patryk Janasik, Konrad Poprawa, Daniel Leo Gretarsson, Victor Garcia – Piotr Samiec-Talar (67. Matias Nahuel Leiva), Petr Schwarz, Patrick Olsen, Caye Quintana (81. Adrian Łyszczarz), Dennis Jastrzembski (60. John Yeboah) – Erik Exposito.
Widzew Łódź: Henrich Ravas - Patryk Stępiński, Bożidar Czorbadżijski (65. Martin Kreuzriegler), Mateusz Żyro - Karol Danielak, Marek Hanousek, Juljan Shehu (65. Patryk Lipski), Fabio Nunes (87. Dominik Kun) - Ernest Terpiłowski (73. Juliusz Letniowski), Jordi Sanchez, Bartłomiej Pawłowski (87. Jakub Sypek).
Autor: br / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama