Skradzione auta piłkarzy Radomiaka Radom. Kolega z zespołu ma trafić do aresztu

Dwa mercedesy skradziono we wtorek z podziemnego parkingu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Narutowicza w Radomiu. Tego dnia odbył się tam trening piłkarzy Radomiaka, rywalizujących w pierwszej lidze (drugi poziom rozgrywkowy w Polsce).

Jak podał "Dziennik Polski", złodziejami samochodów okazali się dwaj obywatele Francji, którzy zostali zatrzymani w swoim kraju. W sprawę kradzieży zamieszany jest jeden z piłkarzy radomskiej drużyny, który ma francuskie obywatelstwo.

Według gazety zawodnik miał wynieść z szatni kluczyki do samochodów i przekazać je złodziejom.

- Policjanci po otrzymaniu we wtorek wieczorem zgłoszenia podjęli natychmiast działania, aby już następnego dnia zatrzymać młodego mężczyznę, który miał związek z tym zdarzeniem. Wykonujemy czynności, żeby ustalić jego przebieg, ustalić sprawców oraz odzyskać skradzione pojazdy – powiedziała w rozmowie z TVN24 podinspektor Katarzyna Kucharska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.

Portal wp.pl ujawnił, że śledczy złożyli wniosek o aresztowanie 22-letniego Morimakana D., o czym poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beata Galas.

- Wiemy, że organy ścigania prowadzą czynności. Nasz zawodnik z zespołu rezerw pozostaje do dyspozycji policji. Za wcześnie na ferowanie wyroków. Służby na pewno poinformują o swoich decyzjach – powiedział TVN24 Marek Wiatrak, dyrektor klubu z Radomia.

- Na pewno takie wydarzenie wpływa na drużynę, tym bardziej że stało się to przed ważnym meczem. Nasi piłkarze są jednak zawodowcami i rozegrali bardzo dobre spotkanie mimo porażki (w środę z Bruk-Betem Niecieczą 0:1 – red.). Mam nadzieję, że kolejne będą kończyły się zwycięstwami, bo naszym celem jest awans do ekstraklasy – dodał.

W tym sezonie D. wystąpił w zaledwie pięciu ligowych meczach Radomiaka, który w tabeli zajmuje trzecie miejsce i ma duże szanse na awans do ekstraklasy.

Kontrakt Francuza z radomskim klubem obowiązuje do czerwca 2022 roku.

Autor: kz/po / Źródło: eurosport.pl