Serie A: Juventus Turyn - Sampdoria Genua - wynik meczu i relacja - piłka nożna

Tylko 13 minut potrzebował Dejan Kulusevski na zdobycie pierwszej bramki w swoim debiutanckim meczu w barwach Juventusu. 20-latek, który formalnie piłkarzem Juve został już w styczniu, ale dotychczas grał na wypożyczeniu w Parmie, dostał w końcu szansę wystąpienia u boku Cristiano Ronaldo.

Wykorzystał ją doskonale. Znalazł się w odpowiednim miejscu, gdy obrońcy Sampdorii próbowali wybić piłkę z własnego pola karnego. Kulusevski dobiegł do niej szybciej i skierował w stronę bramki.

Ale młody Szwed nie był jedynym debiutantem na boisku. Po raz pierwszy w roli trenera Bianconerich wystąpił w niedzielę Andrea Pirlo. Do niedawna znakomity piłkarz, który w nowym sezonie zastąpił Maurizio Sarriego, ma za zadanie wprowadzenie nowej jakości w grze Juventusu.

Mecz w pierwszej kolejce Serie A z Sampdorią nie dał na razie odpowiedzi, czy nowy trener jest na właściwej drodze do realizacji zadania. W pierwszej połowie piłkarze "Starej Damy" dominowali na boisku, częściej oddawali strzały w stronę bramki Emila Audero i kilka razy zmusili bramkarza gości do interwencji. Mimo to zdecydowana większość ich akcji była skutecznie demontowana przez linię obrony Sampdorii.

W drugich 45 minutach goście uporządkowali nieco chaotyczną z początku grę, co drużynie Pirlo jeszcze bardziej utrudniło zadanie. Juventus próbował różnych rozwiązań, ale piłka wciąż omijała bramkę Audero. Niezawodna w drużynie z Turynu była tylko kierowana przez Wojciecha Szczęsnego linia obrony. Polski bramkarz w swoim setnym występie w barwach Juventusu nie miał zbyt wielu okazji do interwencji.

Ostatni kwadrans należał jednak do Juventusu, który w końcu odnalazł właściwy rytm. W 79. minucie piłka ponownie znalazła się w bramce gości. Po rzucie rożnym potężne zamieszanie w polu karnym wykorzystał Leonardo Bonucci, dosięgając nogą piłkę, z którą minął się jeden z obrońców Sampdorii.

Chwilę później bliski strzelenia gola był kolejny z debiutantów w biało-czarnych koszulkach Weston McKennie, ale jego strzał wybił z linii bramkowej Audero.

To jednak, co nie udało się McKenniemu, chwilę później poprawił Ronaldo. Po znakomitym podaniu Aarona Ramseya Portugalczyk znalazł się bez opieki w polu karnym i bez większego problemu pokonał bramkarza gości.

Mecz debiutów nieco atrakcyjniej wyglądał w pierwszej połowie. W drugiej natomiast Juventus okazał się skuteczniejszy, mimo znacznie lepiej poukładanej gry Sampdorii. Pirlo może mieć powody do zadowolenia.

Bramki: Dejan Kulusevski (13'), Leonardo Bonucci (79'), Cristiano Ronaldo (88')

Autor: macz / Źródło: eurosport.pl