Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Serie A. Juventus - Bologna - wynik i relacja

Emil Riisberg

19/10/2019, 20:48 GMT+2

Bologna, z Łukaszem Skorupskim w składzie, przegrała 1:2 z Juventusem - bez Wojciecha Szczęsnego w bramce - w rozegranym w Turynie meczu 8. kolejki Serie A. Skorupski nie popisał się przy golu Cristiano Ronaldo numer 701 w karierze.

Foto: Eurosport

Polscy kibice ostrzyli sobie zęby na korespondencyjny pojedynek dwóch polskich bramkarzy, ale na murawie pojawił się tylko numer trzy w reprezentacji Polski.
Szczęsny całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych. W większości spędził je w doborowym towarzystwie - między innymi Blaise'a Matuidiego i Paulo Dybali. W miejsce tej trójki Maurizio Sarri wystawił od pierwszych minut kolejno Gianluigiego Buffona, Adriena Rabiota i Gonzalo Higuaina.
41-letni Buffon rozgrywał 644. mecz w Serie A w barwach Starej Damy. Przeciwko drużynie z Bolonii po raz pierwszy wystąpił w styczniu 1997 roku, na wyjeździe, jeszcze jako bramkarz Parmy. Spotkanie sprzed ponad dwudziestu dwóch lat i z 8. kolejki tego sezonu miało jednak jeden bardzo ważny wspólny mianownik: obie te konfrontacje zakończyły się zwycięstwami drużyn Buffona. Wtedy Parma wygrała z Bologną 1:0. W sobotę weteran też mógł świętować, choć nie zachował czystego konta. W 26. minucie, przy golu gości na 1:1, nie miał nic do powiedzenia. Był zasłonięty, a Danilo huknął nie do obrony tuż przy słupku.

Pełne ręce roboty Skorupskiego

Dużo więcej pracy w tym spotkaniu miał Skorupski. Piłkarze Juve dawali mu się we znaki przez prawie cały mecz. Polski bramkarz zaliczył kilka świetnych interwencji, ale dwa razy dał się zaskoczyć.
Szczególnie musiała go zaboleć sytuacja z 19. minuty, kiedy stojąc przy bliższym słupku, dał sobie wcisnąć gola. Ronaldo strzelił idealnie, ale gdyby Skorupski zareagował ciut szybciej, pewnie odbiłby piłkę. A tak Portugalczyk mógł świętować 701. gola w karierze.
Przy drugiej bramce dla Juventusu Polak nie mógł już mieć pretensji do siebie. W 54. minucie w polu karnym zaspali obrońcy, co precyzyjnym uderzeniem na zwycięskie 2:1 wykorzystał Miralem Pjanić. Skorupski z wściekłości uderzył z całych sił ręką w murawę, dając jasno do zrozumienia, co myśli o grze swoich kolegów z linii defensywy. Na pocieszenie w 81. minucie polski bramkarz popisał się znakomitą interwencją przy kolejnym piekielnie groźnym strzale Ronaldo. Bologna wyjechała z Turynu jednak z pustymi rękami.



Liderujący Juventus wirtualnie powiększył przewagę nad drugim w tabeli Interem do czterech punktów, ale mediolańczycy będą mogli odpowiedzieć w niedzielę w Sassuolo.
Autor: łup / Źródło: eurosport.pl
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama