Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Serie A. Dyrektor sportowy SSC Napoli zabrał głos w sprawie transferu Arkadiusza Milika

Emil Riisberg

19/10/2020, 11:31 GMT+2

Najbliższe tygodnie w karierze Arkadiusza Milika z pewnością nie będą należały do najłatwiejszych. Polak został odsunięty od pierwszego zespołu SSC Napoli, co oznacza, że w klubowej piłce nie zaistnieje przynajmniej do zimy. - Wielokrotnie proponowaliśmy mu przedłużenie kontraktu. Zawsze odmawiał. Nie mieliśmy innego wyjścia - zdradził dyrektor sportowy ekipy z Neapolu Cristiano Giuntoli.

Foto: Eurosport

Od początku 2020 roku pisano, że Milik może opuścić Napoli. Usługami 26-letniego reprezentanta Polski były zainteresowane czołowe kluby Europy.
Im bliżej było letniego okienka transferowego, tym częściej podawano, że przejdzie do Juventusu. Po zmianie trenera w Turynie jego transfer nie był już tak oczywisty. Potem we włoskich mediach przewijał się temat AS Romy i Fiorentiny, ale kluby nie doszły do porozumienia.

"Nie mieliśmy innego wyjścia"

Milik pozostał więc w Napoli, chociaż doskonale zdawał sobie sprawę, że od kilku tygodni nikt już tam na niego nie liczy. Wcześniej słynny prezes Aurelio De Laurentiis zakomunikował Polakowi, że jeżeli nie uda mu się odejść, to nie będzie grał. W międzyczasie znaleziono też następcę Milika - Nigeryjczyka Victora Osimhena.
- Wielokrotnie proponowaliśmy Milikowi przedłużenie kontraktu. Zawsze odmawiał. Nie mieliśmy innego wyjścia, więc musieliśmy poszukać kogoś na jego miejsce. To była jego decyzja i takie są jej konsekwencje - tłumaczył w rozmowie ze "Sky Sports" Giuntoli.
Konsekwencje wyboru Milika są rzeczywiście poważne. 26-letni napastnik nie został zgłoszony przez Napoli do rozgrywek Serie A i Ligi Europy. Poza tym dostał również zakaz trenowania z zespołem.
Autor: Skrz / Źródło: eurosport.pl, Sky Sports Italia
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama