Trener tłumaczy wpadkę. "Takie nastawienie przed świętami może się zdarzyć"
Serie A: Juventus - Atalanta
Juventus - Dynamo Kijów w Lidze Mistrzów
Video: Getty Images Juventus - Dynamo Kijów w Lidze MistrzówJuventus - Dynamo Kijów w Lidze Mistrzówzobacz więcej wideo »Trening Juventusu przed starciem z Ferencvarosem
Video: SNTV Trening Juventusu przed starciem z FerencvarosemW czwartej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów Juventus podejmie Ferencvaros. Zobacz przygotowania piłkarzy mistrza Włoch do tego spotkania.zobacz więcej wideo »Serie A: Lazio - Juventus
Juventus gotowy na starcie z Ferencvarosem
Video: SNTV Juventus gotowy na starcie z FerencvarosemKolejnym rywalem Juventusu w fazie grupowej Ligi Mistrzów będzie Ferencvaros. Zobacz ostatnie przygotowania piłkarzy Starej Damy do tego starcia.zobacz więcej wideo »Juventus - Barcelona w fazie grupowej Ligi Mistrzów
Video: Getty Images Juventus - Barcelona w fazie grupowej Ligi MistrzówJuventus - Barcelona w fazie grupowej Ligi Mistrzówzobacz więcej wideo »
Niemałą niespodzianką zakończył się mecz 14. kolejki Serie A między Juventusem a Fiorentiną, który obrońca tytułu przegrał u siebie aż 0:3. - Mieliśmy gorszy dzień. Zabrakło nam odpowiedniego nastawienia - mówił trener turyńczyków Andrea Pirl
Pierwsza w sezonie ligowa przegrana i spadek w tabeli włoskiej ekstraklasy na czwarte miejsce - we wtorek nic nie szło po myśli panujących mistrzów kraju. Złe wiadomości dla nich nadeszły również przed spotkaniem.
Myślami już na urlopie
We wtorek wczesnym wieczorem Włoski Narodowy Komitet Olimpijski (CONI) postanowił anulować decyzję o walkowerze dla Juventusu za październikowy mecz z Napoli.
Wówczas piłkarze z Neapolu nie przyjechali do Turynu, nie zgadzając się na przystąpienie do rywalizacji z powodu wielu zakażeń koronawirusem w drużynie.
Zawodnicy Juve czekali 45 minut na boisku na rywali, po czym zgodnie z regulaminem spotkanie zostało odwołane, a z czasem klub otrzymał walkower. Jak się jednak okazało, do widowiska prędzej czy później dojdzie.
Pirlo nie chciał mimo to szukać usprawiedliwień w zamieszaniu dotyczącym afery sprzed ponad dwóch miesięcy.
-To nie może być dla nas żadne alibi. Zaczęliśmy ze złym nastawieniem, a jeśli takowe masz, kończysz w podobny sposób - trener Juve opowiadał przed kamerami Sky Sport Italia. - Takie nastawienie może zdarzyć się w ostatnim występie przed świętami, gdy myślisz już o urlopie, ale my byliśmy powolni i nieskoncentrowani, dlatego przegraliśmy - tłumaczył.
Zrobili, co mogli, aby pozostać w meczu
Pech nie opuszczał tego wieczoru piłkarzy Starej Damy. Szybko czerwoną kartkę otrzymał Juan Cuadrado, a sędziowie nie dopatrzyli się dwóch rzutów karnych w kontrowersyjnych sytuacjach z udziałem Cristiano Ronaldo i Federico Bernardeschiego. Lecz i w tym przypadku Pirlo nie silił się na niepotrzebne tłumaczenia.
- Czerwona kartka Cuadrado była oczywista. W trakcie starcia mogło być kilka decyzji na naszą korzyść, ale nie czuję potrzeby, aby komentować sprawę. Przecież wszyscy mogą obejrzeć powtórki - podkreślił mistrz świata z 2006 roku. - O taktyce też nie powinniśmy mówić, gdy już po dziesięciu minutach graliśmy w osłabieniu. Zrobiliśmy, co mogliśmy, aby pozostać w meczu i zapewne byśmy pozostali, gdyby sędzia zagwizdał karnego na naszą korzyść.
Bonucci bierze winę na siebie
Największym pechowcem na Allianz Stadium był Leonardo Bonucci, którego błędy doprowadziły do dwóch strzelonych przez Fiorentinę goli.
- To może się zdarzyć każdemu, ale Leonardo jest naszym kapitanem i pokładamy w nim sporą wiarę - Pirlo rozgrzeszał lidera zespołu.
Mniej wyrozumiały względem siebie był z kolei sam Bonucci. "Najgorszy z Juventusu w tej części sezonu. Przepraszam fanów w swoim imieniu. Nie ma tu więcej nic do dodania" - lakonicznym wpisem w mediach społecznościowych włoski stoper skomentował kiepski występ.
Juventus jest na czwartym miejscu w tabeli Serie A, lecz do niepokonanego AC Milan traci po 13 rozegranych meczach już aż siedem punktów.