Sergio Ramos zapłaci fortunę. Wycinał drzewa pod budowę willi

Kapitan Realu Madryt słynie z tego, że na boisku nie cacka się ze swoimi rywalami. W ten sam sposób postąpił w życiu prywatnym. Chciał wielką willę, a będzie miał karę - surowszą niż kiedykolwiek. "Ramos naruszył ustawę 8/2005 o Ochronie i Promocji Miejskich Obszarów Leśnych Wspólnoty Madrytu)" - zauważyły hiszpańskie media.

Rada Miejska położonej pod Madrytem miejscowości Alcobendas nie miała wątpliwości. Kara dla firmy Aguilena de Inversiones Sociedad Anonima, której Ramos jest udziałowcem, została nałożona jednogłośnie. Wszystko za sprawą tajemniczego zniknięcia od 60 do 90 drzew, które rosły na dawnych terenach łowieckich. Większość z nich miała w okolicach stu lat. Ramosa to jednak nie interesowało. Postanowił, że postawi w tym miejscu wielką willę, więc zlecił wyrąb. Na planach się jednak skończyło.

Odważnymi działaniami firmy Ramosa zainteresował się jeden z okolicznych mieszkańców. Postanowił zadzwonić na policję, która niezwłocznie zajęła się całą sprawą. Kara 250 tysięcy euro to jednak nie wszystko. Rada Miejska zdecydowała, że 33-latek będzie musiał zabawić się w leśnika. W miejscu wycinki kazano mu posadzić trzykrotnie większą liczbę drzew.

Autor: Skrz\kwoj / Źródło: eurosport.pl