Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Rosja może stracić Euro 2020 - mistrzostwa Europy w piłce nożnej 2020

Emil Riisberg

26/11/2019, 13:11 GMT+1

Czarne chmury nad rosyjskim sportem. Poniedziałkowa rekomendacja Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), która jest za wykluczeniem Rosji z wszelkich imprez sportowych na cztery lata, może uderzyć między innymi w organizację Euro 2020.

Foto: Eurosport

Przyszłoroczne mistrzostwa Europy w piłce nożnej mają się odbyć na 12 stadionach w 12 krajach. Na liście potwierdzonych w kwietniu 2014 roku miast gospodarzy znalazły się: Londyn (Anglia), Monachium (Niemcy), Rzym (Włochy), Baku (Azerbejdżan), Sankt Petersburg (Rosja), Budapeszt (Węgry), Bukareszt (Rumunia), Amsterdam (Holandia), Bilbao (Hiszpania), Glasgow (Szkocja), Dublin (Irlandia) i Kopenhaga (Dania).
Według zagranicznych mediów, na czele z BBC, lista może się jednak zmienić.
Wszystko po poniedziałkowym komunikacie WADA, który surowo chce ukarać Rosję za dopingowy skandal i jego następstwa, w tym nieprawidłowości w wynikach przedstawionych przez Rosyjską Agencję Antydopingową (RUSADA). Panel WADA rekomenduje wykluczenie Rosji z wszelkich imprez sportowych na świecie na cztery lata. Obejmuje to również organizację w Rosji dużych imprez sportowych, w tym zawodów już przyznanych.
To jedna z pierwszych dużych decyzji WADA pod przewodnictwem byłego ministra sportu w polskim rządzie Witolda Bańki. Prezydentem organizacji został na początku listopada. Zapowiadał, że nie będzie "żadnych kompromisów" w walce z dopingiem.

Zakładnicy decyzji

W wybranym na jednego z 12 gospodarzy Euro 2020 Sankt Petersburgu mają zostać rozegrane cztery mecze turnieju plus ćwierćfinał.
Jeśli rekomendacja panelu WADA zostanie podtrzymana, trzeba będzie zmienić jedną z lokalizacji przyszłorocznego Euro. "Chyba że nie będzie możliwe ich przeniesienie" - zostawia furtkę WADA. Wśród kandydatów do ewentualnego zastąpienia Sankt Petersburga wymienia się Sztokholm.
- Najtragiczniejsze jest to, że nasi sportowcy stali się zakładnikami decyzji naszych działaczy sportowych - ubolewa szef RUSADA Jurij Ganus. - Grozi nam, że przez najbliższe cztery lata będziemy w nowej fazie rosyjskiego kryzysu dopingowego. Musimy przejść przez prawdziwe zmiany. Potrzebujemy nowych liderów w sporcie - dodaje.

"Jestem pewien na 99,9 procent"

Do sprawy odniósł się minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow. - Jak na razie to tylko rekomendacja panelu, która powinna został rozpatrzona przez kierownictwo WADA - uspokaja.
Nie panikuje również Igor Lebiediew. To były członek komitetu wykonawczego rosyjskiej federacji piłkarskiej, obecnie parlamentarzysta. - Biorąc pod uwagę, że UEFA nie jest sygnatariuszem WADA, a rosyjscy piłkarze nie zostali przyłapani na dopingu, jestem 99,9 procent pewien, że w przyszłym roku nic się nie stanie z Euro - przyznał.

I tak mogą wystąpić

Rosjanie są żywo zainteresowani decyzjami WADA z dwóch powodów. Nie dość, że mają organizować Euro 2020, to jeszcze się na nie zakwalifikowali (gospodarz nie miał pewnego miejsca w finałach). W grupie I eliminacji zajęli drugie miejsce, ustępując jedynie Belgom.
Jako gospodarz automatycznie zostali przyporządkowani do grupy B finałów mistrzostw Europy, która swoje mecze rozgrywać będzie w Kopenhadze i właśnie w Sankt Petersburgu.
Ewentualne zawieszenie Rosjan nie zamyka im drogi do występu na Euro 2020, choć muszą liczyć się z tym, że będą musieli wystąpić pod neutralną flagą. W podobnej sytuacji na zimowych igrzyskach olimpijskich w 2018 roku znaleźli się na przykład hokeiści Sbornej, którzy zresztą wywalczyli złoto. W Pjongczangu Rosjanie wystąpili jako "olimpijscy sportowcy z Rosji". Dodatkowo na podium odgrywano im hymn olimpijski, a nie rosyjski.
Ostateczne decyzje w sprawie dyskwalifikacji Rosji zapadną 9 grudnia podczas posiedzenia Światowej Agencji Antydopingowej w Paryżu. Zagrożony jest też finał Ligi Mistrzów w 2021 roku, który również ma zostać rozegrany w Sankt Petersburgu.

Zaczęło się od lekkoatletyki

Kryzys w rosyjskim sporcie trwa już niemal pięć lat. Wybuchł po wyemitowaniu w niemieckiej telewizji ARD dokumentu, przedstawiającego proceder dopingowy w tym kraju. Zamieszani w niego byli sportowcy, trenerzy, działacze, urzędnicy państwowi i służby specjalne.
Jedną z najbardziej dotkniętych aferą dopingową dyscyplin w tym kraju jest lekkoatletyka. Rosyjska federacja jest zawieszona od listopada 2015 roku, a zrzeszeni w niej sportowcy nie mogą startować w żadnych zawodach pod egidą światowej federacji lekkoatletycznej.
Autor: łup, po/twis, kwoj / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama