Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Robert Moreno wydał oświadczenie. Nie jest już selekcjonerem Hiszpanii - eliminacje Euro 2020

Emil Riisberg

21/11/2019, 07:07 GMT+1

Chociaż pod wodzą Roberto Moreno La Roja w świetnym stylu awansowała na mistrzostwa Europy, hiszpańska federacja postanowiła przywrócić na stanowisko selekcjonera Luisa Enrique, który wcześniej ustąpił ze względu na chorobę córki. W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych Moreno po raz pierwszy odniósł się do sprawy.

Foto: Eurosport

Enrique objął kadrę w lipcu 2018 roku. Drużynie narodowej nie towarzyszył już w meczach z Maltą w marcu oraz z Wyspami Owczymi i ze Szwecją w czerwcu. Wówczas jego nieobecność tłumaczono względami osobistymi.
W połowie czerwca były szkoleniowiec Barcelony opuścił stanowisko selekcjonera.
Dopiero wtedy okazało się, że ciężko chora jest dziewięcioletnia córka Enrique. Pomimo wysiłków lekarzy pod koniec sierpnia Xana przegrała walkę z nowotworem kości.
Przez kilka miesięcy reprezentację Hiszpanii prowadził Moreno, asystent Enrique. Pod jego wodzą kadra nie przegrała żadnego z sześciu meczów w eliminacjach mistrzostw Europy. Grupę F zakończyła z dorobkiem 26 punktów i imponującym bilansem bramkowym 31:5. W poniedziałek zespół La Roja wygrał 5:0 z Rumunią, ale po spotkaniu Moreno nie przyszedł na konferencję prasową. Już wiedział, co się święci. Dzień później szef tamtejszej federacji Luis Rubiales na spotkaniu z mediami ogłosił, że na stanowisko selekcjonera reprezentacji wraca Enrique.

"Czułem się kochany i szanowany"

Moreno zabrał głos dopiero w środę wieczorem. "Po tym, co wydarzyło się w ostatnich dniach, czuję potrzebę złożenia oświadczenia, aby podziękować za wsparcie otrzymane w ostatnich miesiącach i pożegnać się ze stanowiskiem trenera reprezentacji" - rozpoczął w oświadczeniu opublikowanym w hiszpańskich mediach.
"W obliczu ekstremalnej sytuacji, takiej jak ta, w której znaleźliśmy się na Malcie, musiałem tymczasowo objąć kadrę. Cel udało się zrealizować. Chciałbym jednak, żeby taka sytuacja [przejęcie zespołu w następstwie rodzinnej tragedii] nigdy nie miała miejsca. I tak świętowalibyśmy awans" - czytamy dalej.
"Ocena ostatnich godzin, a nawet dni byłaby nakręcaniem spirali wyrzutów każdej ze stron. Nie zrobię tego, bo nie widzę tym żadnego sensu. Mam czyste sumienie. Nie można zadowolić wszystkich, ale szczerze mówię, że szanuję wszystkie opinie. Zawsze twierdziłem, że jestem człowiekiem słownym i że nie będę robić problemów, gdy Luis Enrique będzie chciał wrócić. Zrobiłem to, mimo że oznaczało to moje odejście. Życzę mu dobrze, bo jego szczęście będzie naszym szczęściem" - dodał.
Na końcu był czas na podziękowania i przeprosiny. "Dziękuję wszystkim członkom Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej za zaufanie otrzymane podczas mojego pobytu w drużynie narodowej. Czułem się kochany i szanowany. (...) Chcę przeprosić każdego, kto czuje się urażony, że nie pojawiłem się na ostatniej konferencji prasowej. Okoliczności mi przeszkodziły" - wyjaśnił Moreno, który definitywnie rozstał się z reprezentacją Hiszpanii, ponieważ nie planuje powrotu na stanowisko asystenta Enrique.



Autor: lukl/łup / Źródło: eurosport.pl, sport.es
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama