Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Robert Lewandowski przeprosił kibiców na konferencji prasowej przed meczem Czechy - Polska - piłka nożna

Emil Riisberg

23/03/2023, 18:42 GMT+1

Ostatnia konferencja prasowa Polaków przed wyjazdowym meczem z Czechami zaczęła się od prawdziwego trzęsienia ziemi. Robert Lewandowski odpowiedział na pytanie na temat niedoszłych premii za mistrzostwa świata w Katarze. Kapitan Biało-Czerwonych przeprosił kibiców i przyznał, że zareagował za późno. Jednak teraz czas skoncentrować się na spotkaniu eliminacyjnym do Euro 2024.

Foto: Eurosport

- Spotykamy się przed ważnym meczem eliminacyjnym, ale trzeba powiedzieć kilka słów w tym innym temacie. Chcę przeprosić kibiców, że jako kapitan, nie powstrzymałem we właściwym momencie tych wydarzeń, które przeobraziły się w aferę premiową. Sprawa od początku dla nas nie była poważna i realna. Nie powinniśmy w ogóle na ten temat rozmawiać. Wiem, że to nie jest wytłumaczenie, mieliśmy kilka okazji, żeby przerwać temat i to też był błąd – wyznał Lewandowski.
- Też za to zapłaciliśmy cenę. Przeżyliśmy w Katarze kilkanaście fantastycznych dni, cieszyliśmy się z awansu, ale też w tej sprawie nie zrobiliśmy wszystkiego tak, jak trzeba – powiedział.
- Dla nas wywiad Łukasza to też było zaskoczenie. Załatwiliśmy wewnątrz tę sprawę. Sprawa premii nigdy nas nie podzieliła i nigdy nas nie podzieli - podkreślił Lewandowski, który w dalszej części rozmowy zabrał głos w sprawie przygotowań i meczu z Czechami.

Nie chcieli rozmawiać o premiach

W ostatnich dniach nie brakowało medialnych doniesień, jakoby selekcjoner Fernando Santos zakazał piłkarzom udzielania wywiadów w trakcie zgrupowania i narzucił tzw. medialną ciszę. Na pierwszej konferencji prasowej przed meczem z Czechami pojawił się absolutny debiutant Ben Lederman, co zaskoczyło wszystkich dziennikarzy.
Powody miały być dwa: pełna koncentracja przed meczami z Czechami i Albanią oraz przede wszystkim ucięcie dalszych rozmów na temat niedoszłych premii za udział w ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Katarze. Ten ostatni temat niedawno powrócił, gdy bramkarz reprezentacji Łukasz Skorupski wyznał w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego", że pieniądze, które obiecał im premier Mateusz Morawiecki, poróżniły kadrowiczów tuż po wyjściu z grupy na mundialu.
- Wychodzimy z grupy i zamiast się cieszyć, nagle zaczęliśmy kłócić się o tę premię. Ci mają mieć tyle, inni tyle. Ale to tak się kłóciliśmy, że nie gadaliśmy z pewnymi zawodnikami. A dzień wcześniej razem śpiewaliśmy - mówił.
Pieniędzy - a mówi się o kwocie rzędu 30 mln złotych lub wyższej - za osiągnięty cel zawodnicy ostatecznie nie dostali, co spotkało się z ogólnym zadowoleniem opinii publicznej. Jednak piłkarze znaleźli się na celowniku kibiców i dziennikarzy. Podobnie jak selekcjoner Czesław Michniewicz, który niedługo potem pożegnał się ze stanowiskiem.
Na konferencji z Ledermanem, którego zabrakło na mundialu i stawia pierwsze korki w kadrze, chcąc nie chcąc, nie mogły paść niewygodne pytania. Jednak w czwartek Lewandowski odniósł się do sprawy i kwestia premii została zamknięta.
Mecz Czechy - Polska w piątek o 20.45.
Autor: PO/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama