Robert Lewandowski pobił dwa rekordy. Bayern nie miał takiego snajpera

To były dwa ciosy wyprowadzone lewą nogą. Najpierw w 35. minucie polski snajper w sprytny sposób wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Douglasa Costy, a w drugiej minucie doliczonego czasu gry popisał się znakomitym przyjęciem piłki na klatkę piersiową, żonglerką oraz niesygnalizowanym strzałem.

Bayern wygrał 2:1, a Lewandowski cieszył się z 13. i 14. ligowego trafienia w tym sezonie. Pozwoliły mu one wyprzedzić w klasyfikacji strzelców bieżących rozgrywek wicelidera Anthony'ego Modeste z FC Kolen. Prowadzi Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang (16 bramek) z Borussii Dortmund, który w ten weekend nie zagra z Werderem Brema, ponieważ bierze udział w Pucharze Narodów Afryki w ojczyźnie.

Dla Lewandowskiego bramki zdobywane w piątkowy wieczór były 134. i 135. na niemieckich boiskach. W ten sposób Polak awansował na drugie miejsce na liście zagranicznych strzelców Bundesligi. Dotychczas (w Niemczech strzelał wcześniej dla Borussii Dortmund) dzielił tę lokatę z Brazylijczykiem Giovane Elberem. Zdecydowanym liderem jest Peruwiańczyk Pizarro - 190.

To nie koniec rekordów w wykonaniu RL9. Statystycy obliczyli, że w ciągu dwóch i pół sezonów gry w Monachium, kapitan reprezentacji Polski strzelił już 61 goli w 80 meczach. Takiego wyniku w tak krótkim czasie w Bayernie nie osiągnął wcześniej nikt inny!

Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl