Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Real Madryt - Sevilla: wynik i relacja - La Liga

Emil Riisberg

09/05/2021, 21:25 GMT+2

Real Madryt nie wykorzystał szansy na objęcie prowadzenia w tabeli La Liga. W 35. kolejce Królewscy szczęśliwie zremisowali na własnym stadionie z Sevillą 2:2. Wyrównującego gola strzelili w doliczonym czasie gry.

Foto: Eurosport

Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów Real mógł skupić się już tylko na walce o mistrzostwo Hiszpanii. Przed meczem z Sevillą tracił do liderującego Atletico Madryt trzy punkty.Ekipa Diego Simeone zremisowała w tej kolejce z FC Barceloną 0:0.
W zeszłym tygodniu z walki o tytuł poniekąd wypisała się Sevilla. Po porażce z Athletic Bilbao zespół z Andaluzji tracił do lidera aż siedem punktów.
Do końca sezonu wszystkie zespoły rozegrają jeszcze po trzy mecze.

Najpierw pech Benzemy, potem zabójcza odpowiedź Sevilli

Niedzielne spotkanie lepiej rozpoczął Real. Już w pierwszym kwadransie bliski szczęścia był Karim Benzema. Francuz trafił do siatki, ale po analizie VAR jego bramka nie została uznana, ponieważ dogrywający do niego Alvaro Odriozola znajdował się na spalonym.
Na ostrzeżenie Królewskich Sevilla odpowiedziała najlepiej, jak tylko mogła. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym z gola cieszył się Fernando. 33-letni Brazylijczyk znajduje się ostatnio w znakomitej formie. W kwietniu został wybrany najlepszym piłkarzem hiszpańskiej ekstraklasy.
Na strzał pomocnika gości Real - przynajmniej do przerwy - zareagować już nie potrafił.

Asensio dał nadzieję

W drugiej odsłonie mistrzowie Hiszpanii długo nie mogli przebić się przez dobrze zorganizowaną defensywę gości. Szukali więc strzałów z dystansu.
Najaktywniejszy w tym elemencie był Luka Modrić. Najpierw z jego próbą z problemami poradził sobie Bono, a potem strzał Chorwata zablokowali obrońcy. Szczęścia próbowali też Nacho i Casemiro. W obu przypadkach brakowało precyzji.
Zinedine Zidane zdecydował się na zmiany. Na boisku pojawił się m.in. Marco Asensio.
Za zaufanie Hiszpan odwdzięczył się błyskawicznie. Już w pierwszej akcji uderzył tuż przy bliższym słupku, a bramkarz nie zdążył zareagować.

Do szczęścia Sevilli zabrakło kilku minut

Od tego momentu Sevilla wreszcie odważniej zaatakowała. Po rzucie rożnym piłka trafiła w rękę Edera Militao, jednak sędzia postanowił puścić grę. W kontrze pobiegł Benzema, oszukał bramkarza, a ten go sfaulował. Nie było jednak wiadomo, czy sędzia nie wróci do sytuacji, która miała miejsce w polu karnym Królewskich. Po analizie VAR wszystko było już jasne. Rzut karny dla Sevilli.
Odpowiedzialność na swoje barki wziął Ivan Rakitić. Chorwat wytrzymał presję i Thibaut Courtois był bezradny.
Gdy wydawało się, że Sevilla wywiezie z Madrytu trzy punkty, w doliczonym czasie gry szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. Toni Kroos uderzył sprzed pola karnego, a piłka szczęśliwie odbiła się od Edena Hazarda i wpadła do bramki.
Real Madryt - Sevilla 2:2 (0:1)
Bramki: Asensio (67.), Hazard (90.) - Fernando (22.) - Rakitić (78. - karny)
Autor: Skrz/dasz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama