Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Real Madryt pokonał Atheltic Bilbao 3:0. Strzelał Karim Benzema

Emil Riisberg

21/04/2019, 16:11 GMT+2

To nie był bardzo dobry mecz w wykonaniu Realu Madryt, ale piłkarze ze stolicy Hiszpanii pokonali Atheltic Bilbao 3:0 w spotkaniu 33. kolejki Primera Division. Trzy gole dla gospodarzy strzelił niezawodny Karim Benzema.

Foto: Eurosport

Pomimo remisu z Leganes w poprzedniej kolejce, w Madrycie nadal mają nadzieję na wyprzedzenie Atletico i zajęcie drugiego miejsca. Przed niedzielnym meczem Królewscy tracili do Rojiblancos siedem punktów. Jednak było jasne, że podopiecznych Zinedine’a Zidane’a czeka trudne zadanie – na Santiago Bernabeu przyjechał walczący o udział w Lidze Europy Athletic Bilbao. Wszystko zakończyło się po myśli piłkarzy Realu.

Ostro i nudno

Od początku spotkania nie brakowało ostrych starć. Po pierwszy żółty kartonik sędzia sięgnął już w 3. minucie, gdy musiał ukarać Inigo Cordobę. Niestety fauli i agresywnej gry było zdecydowanie więcej, niż dobrego futbolu. Los Blancos nie forsowali tempa w ofensywie, a rywale postawili przede wszystkim na kontry, których z kolei było jak na lekarstwo.
Madrytczycy nie stworzyli żadnej klarownej sytuacji. Na początku spotkania strzał oddał Marcelo, ale uderzył niecelnie. Później byli bezbarwni w ataku – grali bez pomysłu, wolno, schematycznie. Nawet Karim Benzema, który jest najlepszym strzelcem Realu w obecnym sezonie, był mało widoczny. Francuz przede wszystkim walczył o piłkę i często był spychany na skrzydło, skąd próbował pomagać w rozegraniu.
Jednak kibice nie zobaczyli żadnego gola, co biorąc pod uwagę potencjał ofensywny gospodarzy należy uznać za spore rozczarowanie.

Głowa na wagę złota

W drugiej odsłonie zrobiło się ciekawiej, a wszystko za sprawą wspomnianego Benzemy, który w 47. minucie znalazł drogę do bramki. Toni Kroos zagrał na lewą stronę do Marco Asensio, a ten dośrodkował idealnie na głowę Francuza. Iago Herrerin był bez szans.
Choć Real spisywał się lepiej, to jego gra nadal nie porywała. Widzą to Zidane postanowił dokonać pierwszej zmiany – w miejsce Lucasa Vazqueza desygnował do gry krytykowanego Garetha Bale’a. Kto wie, być może dla Walijczyka to ostatnie mecze w barwach Królewskich – ponoć piłkarz został skreślony przez Francuza i szuka nowego pracodawcy w Anglii. Na murawie pojawił się również Isco.
To jednak nie Bale, ale ponownie Benzema potwierdził wysoką dyspozycję. W 76. minucie snajper raz jeszcze idealnie wyskoczył do dośrodkowania, tym razem Luki Modricia z rzutu rożnego, a następnie głową wpakował piłkę do bramki. To jego jedenasty gol głową strzelony w obecnym sezonie – w pięciu czołowych ligach europejskich pod tym względem nikt nie może się z nim równać.
Przed upływem 90. minuty dogodną okazję zmarnował Bale. Były zawodnik Tottenhamu nieudanie próbował przelobować bramkarza. Jednak zrehabilitował się chwilę później, gdy przytomnie dograł do Benzemy, a Francuz pewnym uderzeniem z dystansu skompletował hat trick. Łącznie zdobył 30 bramek w obecnym sezonie, z czego 21 w hiszpańskiej ekstraklasie. To był jego wielki dzień.
Real Madryt – Athletic Bilbao 3:0 (0:0)
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama