Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Real Madryt - Espanyol Barcelona: wynik i relacja - La Liga

Emil Riisberg

07/12/2019, 15:46 GMT+1

Czwarte z rzędu ligowe zwycięstwo Realu Madryt stało się faktem. W sobotnie popołudnie podopieczni Zinedine'a Zidane'a pokonali na Santiago Bernabeu Espanyol 2:0. Tym samym, przynajmniej do zakończenia wieczornego meczu Barcelony z RCD Mallorca, Królewscy będą liderem La Liga.

Foto: Eurosport

Espanyol nie postawił Realowi trudnych warunków. W ofensywie zespół z Katalonii praktycznie nie istniał. Tymczasem Los Blancos, którzy wyszli w ofensywnym ustawieniu z Karimem Benzemą, Rodrygo i Viniciusem Juniorem, spokojnie rozgrywali piłkę i czekali na swoje szanse. Największą chrapkę na pokonanie golkipera Diego Lopeza mieli wspomniani Brazylijczycy, ale zakończyli mecz bez gola.

Real kontra Diego Lopez

Na dobrą sprawę Espanyol zagroził bramce Thibauta Courtois tylko raz, gdy Esteban Granero mocno główkował, ale nie zdołał pokonać Belga. Odpowiedź gospodarzy była jednak skuteczna - Benzema dograł do Raphaela Varane, a ten niczym rasowy snajper oddał pewny i mocny strzał lewą nogą. Gdyby nie Francuz, to na piłkę czaił się już Casemiro.
Później podwyższyć próbował Vinicius, który od początku chciał udowodnić, że zasługuje na częstsze występy w pierwszym składzie, ale tym razem bramkarz nie dał się zaskoczyć. Zresztą Diego Lopez był najjaśniejszą postacią w ekipie gości - po zmianie stron to również on zatrzymał piłkę po kolejnej błyskawicznej kontrze Realu, którą próbował wykończyć Benzema.

Kończyli w osłabieniu

I tak w zasadzie wyglądał cały mecz - Królewscy spokojnie kontrolowali wydarzenia na boisku, a przyjezdni w żaden sposób nie potrafili im zagrozić. Na drugiego gola trzeba było poczekać do 79. minuty - wtedy Federico Valverde dograł idealnie do nadbiegającego Benzemy, który ustalił wynik spotkania strzałem z bliskiej odległości.
picture

Foto: Eurosport

To jego jedenasty gol w obecnym sezonie - jest liderem klasyfikacji strzelców i o dwa trafienia wyprzedza Lionela Messiego. Tym samym zakończył mecz z bramką i asystą.
Gospodarze kończyli mecz w osłabieniu, albowiem w 83. minucie drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę otrzymał Ferland Mendy. Espanyol nie zdołał zrobić z tego użytku - miał za mało czasu i zero pomysłu na sforsowanie defensywy Realu.
Zespół z Madrytu jest liderem tabeli - wyprzedza Barcelonę dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Duma Katalonii wieczorem zmierzy się u siebie z Majorką.
Real Madryt - Espanyol Barcelona 2:0 (1:0)
Bramki: Varane (37), Benzema (79)
Autor: PO\kwoj / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama