Real Madryt - Eibar. Wynik i relacja - La Liga

W tym sezonie w Hiszpanii liczą się tylko trzy zespoły. Pozycję lidera od dłuższego czasu dzierży Atletico Madryt, za drugim Realem jest Barcelona. Obydwaj najgroźniejsi rywale Królewskich swoje mecze zagrają w najbliższych dniach.

W sobotę mistrzowie Hiszpanii objęli prowadzenie w pierwszej połowie. Arbiter najpierw słusznie nie uznał gospodarzom dwóch goli, ale po strzale Marco Asensio, gdy ten znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, nie miał już wyjścia.

W drugiej połowie nad stadionem rozpętała się ulewa. Warunki mogły pomóc gościom. Piłka zagrana w pewnym momencie przez jednego z graczy Realu spłatała figla bramkarzowi gospodarzy. Zaskoczony Thibaut Courtois musiał ratować się wślizgiem. Zdążył wybić ją tuż sprzed linii bramkowej.

To podziałało na Królewskich mobilizująco. W kolejnych minutach stworzyli kilka okazji. Piłka wpadła do bramki po strzale Casemiro z dystansu, ale arbiter znów dopatrzył się pozycji spalonej.

Sytuację uspokoił za chwilę Karim Benzema, który uderzeniem głową zamienił na gola podanie Viniciusa Juniora. To 18. bramka Francuza w tym sezonie.

Atletico, które wyprzedza Real o trzy punkty, zagra w niedzielę na wyjeździe z Sevillą. Barca, która do madrytczyków traci punkt, zmierzy się w poniedziałek u siebie z Valladolid.

Autor: TG/twis / Źródło: eurosport.pl