Były nerwy i kłótnie, są kary. Kyrgios i Tsitsipas muszą sięgnąć do kieszeni
Doigrali się.
Spotkanie w Madrycie w piątkowy wieczór nie miało już żadnej stawki i to było widać na boisku. Ani mistrzowie, ani mający już pewne miejsce w Lidze Europy zdobywcy Pucharu Hiszpanii nie stworzyli większego zagrożenia pod bramką rywali.
Real zgromadził łącznie 86 punktów, a pewna już drugiego miejsca w tabeli Barcelona o 13 mniej. Duma Katalonii zmierzy się w niedzielę z Villarrealem, który wciąż walczy o prawo startu w europejskich pucharach.
O trzecie miejsce rywalizują Atletico Madryt - 68 i Sevilla - 67. Ich rywalami będą, odpowiednio, Real Sociedad i Athletic Bilbao.
W finale Champions League Real zagra 28 maja w Saint-Denis z Liverpoolem.