Trafił do szpitala z kontuzją barku. Wyszedł z diagnozą, która "wywróciła jego życie"
Ta kontuzja, z pozoru niegroźna, zmieniła jego życie. Ralf Seuntjens, piłkarz japońskiego FC Imabari, trafił do szpitala z urazem barku, a przeprowadzona tam tomografia komputerowa wykazała obecność guza.
33-letni napastnik w marcu ruszył w pierwszą zagraniczną przygodę, NAC Breda zamienił na występujący na trzecim poziomie rozgrywkowym w Japonii FC Imabarii. Początek w nowym klubie nie ułożył się tak, jak sobie to wymarzył.
Życie wywrócone do góry nogami
Piłkarz szybko doznał kontuzji barku, która zupełnie paradoksalnie może uratować mu życie. Tomografia komputerowa wykonana w jednym z japońskich szpitali wykazała obecność guza.
"Nierealne... Wróciłem do Holandii z powodów zdrowotnych. W Japonii trafiłem do szpitala z kontuzją barku. Wyniki tomografii komputerowej całkowicie wywróciły życie moje i mojej rodziny do góry nogami. Znaleziono guza" - napisał 33-latek w mediach społecznościowych, dziękując jednocześnie obecnemu klubowi za wsparcie.
Szczegółów nie ujawnił.
Seuntjens zdążył rozegrać dla Imabari trzy mecze, w których strzelił jednego gola. Jego kontrakt obowiązuje do stycznia 2024 roku. Wcześniej - poza NAC Breda - reprezentował barwy RBC Roosendaal, FC Den Bosch, Telstar oraz VVV-Venlo i De Graafschap.
Autor: pqv/twis
/
Źródło: eurosport.pl, telegraaf.nl, nul.nl