Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Raków Częstochowa - Legia Warszawa: wynik meczu i relacja - Puchar Polski

Emil Riisberg

06/04/2022, 18:28 GMT+2

Raków Częstochowa zagra w finale Pucharu Polski. Obrońcy tytułu pokonali w środę na własnym boisku Legię Warszawa 1:0. Goli w tym spotkaniu mogło paść zdecydowanie więcej, ale gospodarzy zawodziła skuteczność.

Foto: Eurosport

Puchar Polski był dla Legii ostatnią szansą, by w nowym sezonie zaprezentować się na europejskiej arenie. Beznadziejna w wykonaniu Legii jesień w ekstraklasie sprawiła, że niepewny był nawet jej ligowy byt. Wiosną jest już zdecydowanie lepiej, ale w Częstochowie mimo wszystko to gospodarze byli faworytami. To przecież oni wciąż są w grze o mistrzostwo Polski i to oni bronią Pucharu Polski.
Piłkarze Rakowa, wychodząc w środę na boisko, z pewnością mieli w pamięci ligowe starcie z Legią z 19 marca. Wtedy dość długo to warszawianie prowadzili, a remis 1:1 udało się uratować dzięki rzutowi karnemu.

Wystarczył tylko jeden gol

Tym razem postanowili przejąć kontrolę już od pierwszego gwizdka. Momentalnie ruszyli do ataków i szybko osiągnęli założony cel. Już w 5. minucie z rzutu wolnego piłkę w pole karne wrzucił Ivi Lopez, a tam najwyżej wyskoczył Mateusz Wdowiak. Było 1:0, zanim piłkarze obu ekip na dobre się rozgrzali.
Legia potrzebowała nieco czasu, by się otrząsnąć, bo Raków pozostawał bardzo groźny. W końcu goście opanowali nieco sytuację - byli częściej przy piłce, mieli optyczną przewagę, ale poza kilkoma rzutami rożnymi na poważnie nie zagrozili bramce przeciwników. A częstochowianie mądrze się broniąc, wyczekiwali okazji do zabójczego kontrataku. Ostatecznie do przerwy nie padło więcej goli.
Raków mógł podwyższyć na 2:0 tuż po zmianie stron. Po kolejnym dośrodkowaniu w zamieszaniu w polu karnym kapitalnym refleksem popisał się jednak bramkarz Legii Richard Strebinger. Za chwilę wymarzoną sytuację zmarnował Lopez. Warszawianie byli w naprawdę dużych opałach, ale starali się odpowiadać. Blisko trafienia po stałym fragmencie gry był Mateusz Wieteska.
Po godzinie gry poprawił się Lopez, który w końcu wykorzystał swoją szansę. Ale cieszył się krótko, bo chwilę wcześniej jeden z jego kolegów był na pozycji spalonej. Na tym etapie dominacja Rakowa była już bardzo wyraźna.
Gospodarze marnowali okazję za okazją, aż w końcu sami powinni stracić gola. Po jednym z nielicznych wypadów Legii w wymarzonej pozycji znalazł się Benjamin Verbić. Słoweniec, który przyszedł do Legii z Dynama Kijów, miał piłkę na nodze na piątym metrze i żadnego rywala w pobliżu. Mimo to kopnął nad poprzeczką.
Ostatecznie stanęło na 1:0 i to Raków świętuje.
W finale czeka już Lech Poznań, który we wtorek pewnie pokonał Olimpię Grudziądz 3:0.
Wynik półfinału Pucharu Polski:
Raków Częstochowa - Legia Warszawa 1:0 (1:0)
Bramka: Mateusz Wdowiak (5.)
Autor: pqv/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama