Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Puchar Polski. Gerard Badia pokazał klasę. Piękny gest wobec Artema Szabanowa

Emil Riisberg

04/03/2021, 14:34 GMT+1

Ładne obrazki po meczu Pucharu Polski. Gerard Badia z Piasta pokazał klasę, pocieszając po ostatnim gwizdku zostawionego przez kolegów na środku boiska obrońcę Legii Artema Szabanowa.

Foto: Eurosport

W środę w Warszawie emocji było sporo. Najpierw za sprawą Jakuba Świerczoka do siatki trafili goście, po przerwie wyrównał Rafael Lopes. Decydujący cios należał właśnie do zespołu z Gliwic, który zapewnił sobie zwycięstwo w 78. minucie dzięki bramce Thiago Alvesa.
Przy drugim trafieniu dla gości zawinił Szabanow. Obrońca wypożyczony kilkanaście dni temu z Dynama Kijów fatalnie odgrywał do tyłu, piłkę przechwycił gracz Piasta, popędził na bramkę i ustalił wynik.

Wyciągnął pomocną dłoń

Piast kosztem mistrzów Polski awansował do półfinału. W Warszawie mieli więc co przeżywać. Bolesna porażka najbardziej dotknęła Szababowa. Po spotkaniu Ukrainiec padł na murawę i nie podnosił się z niej tak długo, aż został na boisku całkiem sam.
Kiedy koledzy Szabanowa byli już przynajmniej w drodze do szatni, dostrzegł go Gerard Badia – piłkarz rywali. Hiszpan akurat całe pucharowe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych, ale nie stracił ducha sportu.
Dłuższą chwilę po zakończeniu spotkania Badia przebiegł pół boiska i wyciągnął do piłkarza z drużyny przeciwnej pomocną dłoń, pomagając mu podnieść się z murawy. Starał się go pocieszyć. Do szatni zeszli już razem, dyskutując o meczu.

Nagranie z gestu Badii zrobiło furorę w mediach społecznościowych, bo nie każdy potrafiłby zdobyć się na taki gest.
W czwartek rano hiszpański piłkarz Piasta odniósł się do tej sytuacji na Twitterze, komentując, że zrobił jedynie to, co do niego należało.
"Obudziłem się dzisiaj rano i zobaczyłem, jak dużo się rozmawia o moim wczorajszym geście. Myślę, że takie zachowanie powinno być dla wszystkich normalne. W piłce nożnej i w życiu nigdy nie wiesz, kiedy możesz być w potrzebie. Bądźmy dla siebie, a świat będzie lepszy" – zaapelował piłkarz Piasta. Badia nie rozegrał w środę ani minuty, a i tak został bohaterem.
Autor: łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama