Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Primera Division. Valencia planuje wznowić treningi. Wszyscy piłkarze już wyzdrowieli

Emil Riisberg

03/04/2020, 12:27 GMT+2

Zdaniem hiszpańskiego dziennika "AS" Valencia chce wznowić treningi 13 kwietnia. Nie tak dawno prawie 40 procent pracowników klubu, w tym piłkarzy, było zakażonych koronawirusem.

Foto: Eurosport

Data 13 kwietnia nie jest przypadkowa. Dzień wcześniej kończy się wprowadzony przez hiszpański rząd stan wyjątkowy. Niewykluczone jednak, że zostanie od przedłużony. Zwłaszcza że w Hiszpanii zakażonych koronawirusem jest już ponad 100 tysięcy osób.

Wszyscy zdrowi

Valencia nie chce więc tracić czasu i jeśli stan wyjątkowy nie zostanie przedłużony, to piłkarze wrócą do wspólnych treningów. Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy zajęcia miałyby być prowadzone z zachowaniem środków szczególnej ostrożności, a zawodnicy trenowaliby w kilkuosobowych grupkach.
Warto również przypomnieć, że jeszcze kilka tygodni temu w organizmach około 35 procent pracowników klubu wykryto obecność COVID-19. Wśród zakażonych byli również piłkarze, na czele z Ezequielem Garayem. Argentyńczyk był pierwszym zawodnikiem w hiszpańskiej ekstraklasie, u którego zdiagnozowano chorobę.
"AS” poinformował, że tym tygodniu ponownie zbadano piłkarzy i pracowników klubu. Na szczęście wszystkie testy miały wynik negatywny.

Bomba biologiczna

Być może zakażeń w klubie z Mestalla i samej Hiszpanii nie byłoby tak dużo, gdyby nie dwumecz z Atalantą Bergamo w 1/8 finału Ligi Mistrzów. W światowych mediach spotkanie to zostało nazwane "bombą biologiczną”.
Wszystko zaczęło się 19 lutego, kiedy Valencia udała się do Mediolanu, ponieważ mecz rozgrywany był na San Siro. Na trybunach zasiadło ponad 45 tysięcy kibiców. Co gorsza, prawie wszyscy byli z oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów Bergamo, a więc jednego z najbardziej dotkniętych pandemią miast we Włoszech.
Trzy tygodnie później doszło do rewanżu. W Valencii mecz odbył się już bez udziału publiczności, ale kibiców pod stadionem nie brakowało. Wśród nich byli również tacy, którzy miesiąc wcześniej dopingowali swój zespół w stolicy Lombardii.
Piłkarze stworzyli fantastyczne widowisko. Dwa razy wygrała Atalanta - u siebie 4:1 i 4:3 na wyjeździe. Wynik szybko zszedł jednak na drugi plan.
Autor: Skrz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama