Szef La Liga zwrócił uwagę na fakt, że kluby poniosłyby ogromne straty finansowe, gdyby nie było możliwe dokończenie nie tylko rozgrywek ekstraklasy, ale także Ligi Mistrzów, w której wciąż uczestniczą Real i Atletico Madryt oraz Barcelona.

Nie ma takiej opcji

- To nie jest opcja. Nie zakładamy, że nie uda nam się wznowić rozgrywek - oświadczył Tebas podczas telekonferencji prasowej.

- Mówimy o miliardzie euro strat, jeśli nie będziemy w ogóle grać, o 300 milionach, jeśli będą mecze bez publiczności oraz o 150 milionach, jeśli wznowimy rozgrywki po dłuższym czasie bez meczów - oszacował.

Ostatni mecz hiszpańskiej ekstraklasy odbył się 10 marca (wszystkie drużyny rozegrały 27 z 38 spotkań), natomiast Ligę Mistrzów przerwano dzień później w połowie rundy rewanżowej 1/8 finału.

Hiszpania jest jednym z najbardziej dotkniętych pandemią krajów świata. Zakażonych koronawirusem zostało już ponad 140 tysięcy osób, a prawie 14 tysięcy zmarło.