Na stadionie St Mary's nie mogło być nudno. Mecze z udziałem Southampton to ostatnio gwarancja goli. To także zasługa Bednarka, który w grudniowych spotkaniach trafiał dwukrotnie.

Bednarek strzela, drużyna nie przegrywa

We wtorkowym starciu z beniaminkiem, które było odrobieniem zaległości z 18. kolejki, reprezentant Polski wpisał się na listę strzelców już w piątej minucie, skutecznie wykańczając głową dośrodkowanie z rzutu rożnego.

Było to w sumie jego szóste trafienie w Premier League, od kiedy w lipcu 2017 przeniósł się do angielskiego klubu z Lecha Poznań. Ostatnie muszą cieszyć go o wiele bardziej. W poprzednich sezonach gdy strzelał, jego drużyna zawsze przegrywała. W tym nie zaznała jeszcze smaku porażki.

Tym razem pomogło szczęście. Po strzale Ibrahimy Diallo piłka odbiła się od słupka, potem od pleców bramkarza. I tylko dlatego wpadła do bramki.

Niedługo po zmianie stron nadzieje gości na doprowadzenie do remisu stopniały jeszcze bardziej, gdy  świetne podanie z głębi pola na bramkę zamienił będący ostatnio w dobrej formie 19-letni snajper gości Armando Broja. Całkowicie zniknęły, kiedy dwadzieścia minut przed końcem zrobiło się 4:1 po golu Che Adamsa. W obu przypadkach błędy popełniała źle ustawiona obrona gości.

Awans w tabeli

W środę Święci grali na oczach nowego właściciela klubu. W ubiegłym tygodniu ogłoszono, że fundusz inwestycyjny Sport Republic, wspierany przez serbskiego potentata medialnego Dragana Solaka, nabył większościowy pakiet Southampton.

- Southampton ma wiele cech, których szukaliśmy. Mają bardzo dobre władze, doskonałe szkolenie, utalentowaną drużynę z silną bazą kibiców. Southampton będzie kamieniem węgielnym, na którym oprze się organizacja, którą chcemy budować - powiedział po nabyciu pakietu Solak.

Dzięki wygranej drużyna Polaka ma o jeden punkt więcej niż Brentford i zajmuje teraz 11. miejsce. Obie drużyny mają po 20 meczów na koncie.

WYNIK:

Southampton - Brentford 4:1
Bramki: Bednarek (5.), Fernandez (37.), Broja (55.), Adams (70.) - Janelt (23.)