Anglicy wypominają deklarację Mourinho. "Nie mógłbym pracować w Tottenhamie"

Tottenham zwolnił Pochettino
Video: Eurosport Tottenham zwolnił PochettinoWe wtorek Tottenham poinformował, że z klubem pożegnał się Mauricio Pochettino. Argentyńczyk pracował w Spurs od maja 2014 roku. W zeszłym sezonie doprowadził zespół do finału Ligi Mistrzów, w którym lepszy okazał się Liverpool. Nowym menedżerem Tottenhamu został Jose Mourinho.zobacz więcej wideo »Miarka się przebrała! Mourinho wyrzucony z United
Video: Eurosport Miarka się przebrała! Mourinho wyrzucony z UnitedStało się. Manchester United rozstał się z Jose Mourinho w trzecim sezonie jego pracy. Czarę goryczy przelała porażka z Liverpoolem 1:3, po której „Czerwone Diabły” mają aż 19 punktów straty do lidera Premier League.zobacz więcej wideo »Gwiazdor Tottenhamu wraz z reprezentacją trenuje przed Brazylią
Video: Eurosport Gwiazdor Tottenhamu wraz z reprezentacją trenuje przed BrazyliąWystępujący na co dzień w Tottenhamie Son Heung-min trenuje wraz z reprezentacją Korei Południowej przed wtorkowym meczem towarzyskim z Brazylią.zobacz więcej wideo »
W środę Jose Mourinho został nowym trenerem Tottenhamu. Co ciekawe, jeszcze cztery lata temu Portugalczyk zapewniał, że nie wyobraża sobie pracy w zespole z północnego Londynu. - Nie podjąłbym pracy, ponieważ zbyt mocno kocham kibiców Chelsea - zapewniał.
Jose Mourinho związał się z Tottenhamem 3,5-letnim kontraktem. Pierwsze efekty jego pracy będziemy mogli zobaczyć już w sobotę. Wówczas Tottenham zagra z West Hamem United.
Kochał kibiców
Angielskie media przypominają, że w 2015 roku - podczas swojej drugiej przygody z Chelsea - Mourinho twierdził, że nie wyobraża sobie pracy w klubie z północnego Londynu. - Nie podjąłbym pracy, ponieważ zbyt mocno kocham kibiców Chelsea - zarzekał się Portugalczyk.
Jego romans z Tottenhamem zaczął się jednak znaczenie wcześniej. Gdy w 2007 roku Roman Abramowicz zwalniał Portugalczyka po remisie z Rosenborgiem w Lidze Mistrzów, kibice Chelsea byli zdruzgotani.
Miał zakaz
Niemal od razu po tym zdarzeniu do Portugalczyka zaczęli wydzwaniać właściciele największych klubów w Europie. Wśród nich był również prezes Tottenhamu Daniel Levy. Wówczas klub z White Heart Lane do potęg się nie zaliczał, a o przebiciu się do wielkiej czwórki i awansie do Ligi Mistrzów mógł co najwyżej pomarzyć.
Mourinho odrzucił więc propozycję Levy'ego. Po pierwsze miał zdecydowanie lepsze oferty na biurku, na czele z jego późniejszym pracodawcą Realem Madryt, a po drugie nie pozwalała mu na to klauzula, którą podpisał z Chelsea. Chodziło o to, że po odejściu z The Blues Portugalczyk miał zakaz prowadzenia klubu z Premier League przez dwa lata.
Co ciekawe Levy był tak zdeterminowany, że próbował nawet ją wykupić, jednak Mourinho był już w Madrycie. - Nie mogłem trenować w Anglii przez dwa lata - tłumaczył Mourinho zapytany o sytuację sprzed lat.
Ostatnia taka szansa
Czasy się jednak zmieniły. Mourinho nie ma już tak mocnej pozycji na rynku trenerskim. Po zwolnieniu z Manchesteru United mówi się, że jeśli nie wygra niczego z Tottenhamem, to będzie to jego ostatni kontrakt w czołowym klubie z Premier League.
W zupełnie innym miejscu już jest też Tottenham. Dzisiaj to jeden z najlepszych klubów z Premier League oraz czołowa marka w Europie. Koguty mogą pochwalić się nie tylko niesamowitymi nazwiskami w składzie, ale również jednym z najnowocześniejszych i najpiękniejszych stadionów na świecie.