Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Polska - Włochy: oceny Polaków po meczu w Gdańsku - Liga Narodów

Emil Riisberg

11/10/2020, 21:18 GMT+2

Kogo należałoby wyróżnić po remisie z Włochami w meczu grupy A1 Ligi Narodów? Na oklaski zasłużyli przede wszystkim najmniej ograni w kadrze Sebastian Walukiewicz i Jakub Moder. Bezbarwne spotkanie rozegrał natomiast Robert Lewandowski, który został zmieniony w końcówce. Oceniamy w skali szkolnej 1-6.

Jakub Moder w meczu Polska - Włochy

Foto: Eurosport

Łukasz Fabiański - 4. Nie miał zbyt wiele pracy. Włosi, jeśli już oddawali jakieś celne strzały, to były to próby zbyt lekkie. Bramkarz West Hamu nie popełnił żadnego błędu. W 80. minucie rzucił się pod nogi szarżującego Emersona i zażegnał niebezpieczeństwo pod bramką Biało-Czerwonych.
Tomasz Kędziora - 2,5. W pierwszej połowie posłał dobre dośrodkowanie na głowę Kamila Jóźwiaka, jednak ten trafił prosto w bramkarza Włochów. Chwilę później nie upilnował we własnym polu karnym Lorenzo Pelleginiego, który, na nasze szczęście, nie trafił czysto w piłkę. Po przerwie wyprzedził go też Emerson, który główkował minimalnie niecelnie.
Kamil Glik - 4. Zagrał na swoim solidnym poziomie. Dobrze ustawiał się w defensywie i rywale nie mieli z nim łatwego życia. Optymistycznie wyglądała jego współpraca z żółtodziobem w kadrze, czyli Sebastianem Walukiewiczem.
Sebastian Walukiewicz - 4,5. Rozgrywający dopiero drugi mecz w pierwszej reprezentacji obrońca momentami wyglądał jak profesor. Szczególnie dało się to zauważyć w akcji z 43. minuty, gdy po przejęciu piłki przerzucił ją nad rywalami i celnym podaniem rozpoczął akcję. Najlepszy zawodnik z bloku defensywnego Polaków.
Bartosz Bereszyński - 2,5. Znów z konieczności rzucony na lewą obronę. Od początku życie uprzykrzał mu Federico Chiesa. Bereszyński długo sobie z nim nie radził. W 11. minucie nie upilnował Chiesy, który zmarnował stuprocentową sytuację. Za faul na tym samym zawodniku obrońca Sampdorii obejrzał w dalszej części żółtą kartkę.
Jakub Moder - 4,5. Obok Walukiewicza zawodnik z najkrótszym stażem w reprezentacji. Pomocnik, który debiutował w wygranym 5:1 meczu z Finlandią, w niedzielę pokazał, że potrafi bez kompleksów zagrać przeciwko utytułowanym rywalom. Najlepszy w naszej drużynie. Świetny w odbiorze, bardzo dobry w rozegraniu. W 52. minucie odebrał piłkę pod polem karnym Włochów i huknął z ostrego kąta. Gianluigi Donnarumma odbił futbolówkę na rzut rożny.
Grzegorz Krychowiak - 2. Rozpoczął niezwykle agresywnie, faulując dwa razy w pierwszych minutach gry. Niestety, zdecydowanie nie był to jego dzień. Miał dużo strat i długo niewiele dawał w grze ofensywnej. Najsłabszy punkt drużyny Jerzego Brzęczka. Paradoksalnie mógł zaliczyć asystę w samej końcówce meczu, jednak strzał Karola Linettego został w ostatniej chwili wyblokowany.
Sebastian Szymański - 3. Błysnął rajdem w 42. minucie. To chyba tyle. Zmieniony w 59. minucie przez Kamila Grosickiego.
Mateusz Klich - 3,5. Dobry początek. Dwa razy podawał do wychodzącego na pozycję Lewandowskiego, ale za każdym razem robił to minimalnie niedokładnie. Czym dalej w mecz, tym było gorzej. W 70. minucie zszedł z boiska.
Kamil Jóźwiak - 3,5. Nieco lepszy występ od Szymańskiego, szczególnie jeśli chodzi o waleczność. Kilka razy próbował szarpnąć, ale niewiele z tego wynikało w ofensywie. Zszedł z boiska w 82. minucie.
Robert Lewandowski - 3. Wiele dobrego nie można również napisać o występie napastnika Bayernu Monachium. Ani razu nie zagroził włoskiej bramce. Z drugiej strony był dobrze pilnowany przez obrońców. W 82. minucie opuścił boisko, a do tej pory nie zdarzało mu się to zbyt często. Po meczu na jego stopie pojawił się opatrunek, co tłumaczyłoby zmianę.
Rezerwowi:
Kamil Grosicki - 3. Bohater meczu z Finlandią (hat trick) tym razem mecz rozpoczął na ławce. Na boisko wszedł w 59. minucie, ale tym razem był niewidoczny.
Arkadiusz Milik - 3. Podobnie jak Grosicki jego wejście na boisko nie wpłynęło za bardzo na naszą grę.
Karol Linetty i Michał Karbownik - bez oceny. Obaj weszli na boisko w 82. minucie, grali więc za krótko, by wystawić im ocenę. Wzięli jednak czynny udział w akcji, która mogła zakończyć się golem dla Polski. Karbownik odebrał piłkę, a Linetty w ostatniej chwili został zablokowany i futbolówka po jego strzale trafiła tylko w boczną siatkę.
Autor: kali/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama