Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

W kadrze liczą na powrót Brzęczka, ale nie panikują. "Jesteśmy przygotowani na wszystkie warianty"

Emil Riisberg

05/10/2020, 15:28 GMT+2

To, czy Jerzy Brzęczek poprowadzi zespół w meczu z Finlandią, wyjaśni się, gdy znane będą wyniki jego testów na obecność koronawirusa. O sytuacji w kadrze podczas konferencji prasowej opowiadał asystent selekcjonera reprezentacji, Radosław Gilewicz.

Foto: Eurosport

Polacy rozpoczną zmagania od towarzyskiego spotkania z Finlandią, które odbędzie się 7 października w Gdańsku, a następnie czekają ich mecze w ramach Ligi Narodów - z Włochami (11 października, Gdańsk) oraz Bośnią i Hercegowiną (14 października, Wrocław). Wszystkie rozpoczną się o godz. 20.45.

Piłkarze już od niedzieli zbierali się w hotelu w Sopocie, a następnego dnia oficjalnie rozpoczęli zgrupowanie. Większość zawodników wciąż dojeżdża, a kilku finalizuje sprawy transferowe (Jakub Moder, Michał Karbownik).

Bez "Jędzy", w oczekiwaniu na Szczęsnego

Wiadomo już, że w żadnym ze spotkań nie wystąpi obrońca Legii Warszawa Artur Jędrzejczyk. Natomiast dopiero w czwartek do drużyny powinien dołączyć Wojciech Szczęsny, który wraz z resztą piłkarzy Juventusu do środy pozostanie na kwarantannie.

- Jędrzejczyk ma problemy zdrowotne i po decyzji przede wszystkim sztabu medycznego opuszcza dzisiaj zgrupowanie. W poniedziałkowym treningu, na ten moment, weźmie udział 10 piłkarzy, pozostali dojadą do wieczora - powiedział podczas widekonferencji Gilewicz.
- Wiemy, jaka jest sytuacja we Włoszech i w Juventusie. Do środy piłkarze tego zespołu pozostają na kwarantannie, więc jedyna możliwość jest taka, że Wojtek dojedzie do nas w czwartek. Nie ma to wpływu na najbliższe spotkanie, bo w meczu towarzyskim zagrać miał inny bramkarz - podkreślił.
Poruszono również temat zakażonego koronawirusem Piotra Zielińskiego z Napoli. Gilewicz przyznał, że nieobecny na zgrupowaniu pomocnik jest w "początkowej fazie choroby", ale "przechodzi ją bezobjawowo" i niebawem powinien wrócić na boisko.

"Najważniejsze zdrowie trenera"

Zakażony koronawirusem był również Brzęczek. Nie wiadomo, czy poprowadzi zespół z Finlandią. W poniedziałek rano przeszedł kolejne badania. Gilewicz i drugi z asystentów Tomasz Mazurkiewicz są z nim w stałym kontakcie, podobnie jak zawodnicy uczestniczą w telekonferencjach. Ponadto szkoleniowiec może oglądać na żywo każdy trening, by jego absencja była "jak najmniej odczuwalna".
- Przede wszystkim liczymy, że trener do nas dołączy i wszystko będzie "po staremu". Mamy też inne rozwiązania, gdyby trener nie dojechał, ale na ten moment nie rozmawiamy o tym. Najważniejsze jest na ten moment zdrowie trenera - wyjaśnił Gilewicz.
- Nie chciałbym za bardzo mówić, co będzie. Skupiam się na tym, że trener będzie miał negatywny wynik. Przy wyniku pozytywnym wdrożymy plan B i będziemy wszystko załatwiać. Nie zostało dużo czasu, ale jesteśmy na wszystkie warianty przygotowani - dodał.
To właśnie Gilewicz i Mazurkiewicz poprowadzą zespół w przypadku nieobecności Brzęczka.
Głos zabrał również rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski, który wyjaśnił, że wszyscy zawodnicy wieczorem po kolacji przejdą badania pod kątem COVID-19. - Badanie nie może być starsze niż 48 godzin przed meczem - powiedział. - Kolejne zaplanowane są na piątek i poniedziałek - dodał.

"Milik będzie głodny gry"

Gilewicz został również zapytany o napastników, z których każdy jest w innym rytmie meczowym.
- Z jednej strony jest Robert Lewandowski, który na pewno potrzebuje jakiegoś odpoczynku. Jeśli chodzi o Arka Milika, to jestem pewny, że będzie głodny gry. Przyjazd na kadrę zawsze działa na zawodników bardzo pozytywnie i mam nadzieję, że wpłynie to dobrze na jego formę. Odnośnie Krzyśka Piątka, czekamy na to, aż przyjdzie. Porozmawiamy, a następnie podejmiemy decyzję. Jestem spokojny o jego formę.
Kto zagra w meczu z Finlandią?
- Najważniejsza będzie rozmowa z piłkarzami, bo są na różnych etapach. Niektórzy grają co trzy dni, inni mniej, inni więcej. To będzie decydujące przy doborze pierwszej jedenastki. Będziemy mogli dać jednak szansę chłopakom, którzy przyjeżdżają na kadrę, ale nie zawsze mają możliwość, by zagrać - zaznaczył Gilewicz.
Kadrowicze większość czasu spędzą w Trójmieście. Dopiero 13 października przed południem wylecą czarterem z Gdańska do Wrocławia na mecz z Bośniakami.
Autor: PO/dasz / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama