Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Polska - Anglia: wynik meczu i relacja - Eliminacje MŚ 2022

Emil Riisberg

08/09/2021, 20:46 GMT+2

Długo było dobrze, nawet bardzo dobrze, choć to Anglicy w końcu wbili gola. Wydawało się, że Polacy przegrają, ale walczyli do końca. Wyszarpali punkt w 92. minucie, remisując ostatecznie 1:1, w meczu eliminacji mistrzostw świata.

Foto: Eurosport

Trzeba będzie jeszcze poczekać, aż znajdzie się mocny na naszych piłkarzy na Stadionie Narodowym. W eliminacjach ulegli tu tylko Ukrainie 1:3 w 2013 roku, gdy kadrą zarządzał Waldemar Fornalik. Awansu na brazylijski mundial nie wywalczył, wyprzedził raptem Mołdawię i San Marino. Zastąpił go Adam Nawałka, który zanim zbudował zespół na miarę ćwierćfinału Euro 2016, następnie uczestnika MŚ 2018, przegrał sparing ze Szkocją 0:1. Był rok 2014.
Od tamtej pory warszawski obiekt jest twierdzą, o czym przekonali się nawet Niemcy, którzy w październiku 2014 stawili się jako świeżo upieczeni mistrzowie świata. Przegrali 0:2.
Także Anglicy, dowodzeni przez trenera Garetha Southgate'a, nie znaleźli sposobu na wygraną, choć w grupie I mieli idealny bilans, Biało-Czerwonych ograli u siebie w marcu. W międzyczasie zostali wicemistrzami Europy, a Polacy pod wodzą Paulo Sousy najedli się wstydu, odpadając z turnieju po fazie grupowej.

Skoncentrowani i pewni

We wrześniowych meczach ekipa Portugalczyka co prawda rozbiła San Marino 7:1 i pokonała Albanię 4:1, ale wynik tego drugiego spotkania był mylący. Rywale przeważali, grali zdecydowanie bardziej przekonywująco w Warszawie, ale to Polacy strzelali gole. Futbol bywa niesprawiedliwy.
Dlatego mogliśmy obawiać się postawy naszych zawodników w środowy wieczór, zwłaszcza w defensywie, która jest dziurawa w prawie każdym występie za kadencji Sousy.
Jednak nie w pierwszej połowie. Gospodarze wyszli na mecz skoncentrowani, nie pozwalali sobie na najmniejsze błędy. Anglicy na tle agresywnych i czujnych Polaków nie potrafili wygrywać pojedynków indywidulanych, sami tracili piłki w wyniku naszego skutecznego pressingu. Do przerwy goście oddali raptem trzy strzały, żaden nie okazał się celny.
To piłkarze Sousy byli groźniejsi. W 14. minucie wymienili kilka szybkich podań. Doskonale przy piłce utrzymał się Robert Lewandowski, zresztą nie pierwszy raz, który przedryblował przeciwników i podał do Jakuba Modera. Jemu, grającemu na co dzień w Premier League, zabrakło zimnej krwi w polu karnym.
W minucie 32. Lewandowski stanął przed szansą, ale w trudnej sytuacji nie zdołał przelobować bramkarza Jordana Pickforda. Akcję wypracował z Karolem Linettym, bo kapitan często wchodził w buty rozgrywającego, zastępując kontuzjowanego Piotra Zielińskiego.
Lewandowski w taki sposób próbował pokonać Pickforda
Brak w składzie pomocnika Napoli był sporym osłabieniem, ale bez niego Polacy niespodziewanie rozgrywali najlepsze 45 minut w eliminacjach. Przede wszystkim defensywa, którą rządził Kamil Glik do spółki z Janem Bednarkiem i Pawłem Dawidowiczem, spisywała się bez zarzutu.

Kane zaskoczył, rezerwowy odpowiedział

Wicemistrzowie Europy pierwsze celne uderzenie oddali w 53. minucie, ale próba z dystansu Kalvina Phillipsa nie zrobiła żadnego wrażenia na Wojciechu Szczęsnym. Wcześniej próbował dryblujący w polu karnym Jack Grealish. Obok bramki.
Anglicy przejęli inicjatywę po przerwie. Sousa zareagował, zmieniając bezbarwnego z przodu Adama Buksę, strzelca czterech goli w dwóch ostatnich meczach, na Karola Świderskiego.
W 66. minucie odważnie w pole karne gości popędził Tymoteusz Puchacz. Strzelił niecelnie, ale przynajmniej dał sygnał do ataku. Niedługo potem uderzył z dystansu Lewandowski, też bez bramkowego efektu.
Aż nadeszła nieszczęsna 72. minuta. Harry Kane, który długo był bezradny, huknął ze sporej odległości. Piłka nabrała jeszcze rotacji, w końcu wylądowała idealnie przy słupku. Nie sięgnął jej Szczęsny.
Był to 41. gol w reprezentacji Kane'a, wtedy prawdopodobnie zwycięskiego i praktycznie na wagę awansu na przyszłoroczny mundial. Polacy co prawda mieli jeszcze okazje, bo między innymi błąd popełnił Pickford, ale sprawiali wrażenie bezradnych.
Ale w końcu w minucie 92. Lewandowski dośrodkował na głowę rezerwowego Damiana Szymańskiego, który pokonał angielskiego golkipera. Remis na Narodowym!
Polacy uniknęli porażki, ale i tak raczej skazali się na walkę w barażach. A zadanie łatwe nie będzie. W październiku Biało-Czerwoni zagrają z San Marino (u siebie) i z Albanią (na wyjeździe), która jest wiceliderem i ma punkt przewagi nad Biało-Czerwonymi (11 pkt).
Anglia, lider tabeli, może raczej spać spokojnie (16 pkt). Na mistrzostwa świata w Katarze bezpośrednio awansuje tylko zwycięzca grupy.
Polska - Anglia 1:1 (0:0)Bramki: Damian Szymański (92.) - Harry Kane (72.)
Polska: Wojciech Szczęsny - Paweł Dawidowicz, Kamil Glik (80. Michał Helik), Jan Bednarek, Tymoteusz Puchacz (80. Maciej Rybus) - Kamil Jóźwiak (80. Przemysław Frankowski), Karol Linetty, Grzegorz Krychowiak (68. Damian Szymański), Jakub Moder - Adam Buksa (63. Karol Świderski), Robert Lewandowski.

Anglia: Jordan Pickford - Kyle Walker, John Stones, Harry Maguire, Luke Shaw - Kalvin Phillips, Mason Mount, Declan Rice - Raheem Sterling, Harry Kane, Jack Graelish.
Autor: kz/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama