Pogoń Szczecin - Piast Gliwice: wynik i relacja - PKO BP Ekstraklasa

📝Emil Riisberg

08/12/2019, 16:45 GMT+1

Piłkarze Pogoni Szczecin pokonali na własnym boisku Piasta Gliwice 1:0 w drugim niedzielnym meczu 18. kolejki ekstraklasy. Wygrana pozwoliła szczecinianom na objęcie pozycji lidera. Tymczasem mistrzowie Polski zanotowali trzecią kolejną porażkę w ligowych rozgrywkach.

David Stec

Foto: Eurosport

Przed dwoma tygodniami Portowcy objęli prowadzenie w tabeli po efektownym zwycięstwie nad Legią (3:1). W następnej serii spotkań niespodziewanie zgubili jednak punkty w konfrontacji z nisko notowaną Arką i szybko pożegnali się z pozycją lidera. Żeby wrócić na szczyt ligowej klasyfikacji po 18. kolejce, szczecinianie musieli pokonać mistrzów Polski i liczyć na potknięcie Śląska w rywalizacji z Legią.

Wystarczyły trzy zagrania

Primera Division

Barcelona potwierdza. Xavi zostaje

3 godziny temu

O skali trudności tego zadania najlepiej świadczy fakt, iż w pięciu ostatnich meczach z Pogonią drużyna z Gliwic nie straciła żadnej bramki. Piast wygrał dwa z tych spotkań, a trzy pozostałe zakończyły się wynikami 0:0.

Szczecinianie niekorzystną passę przerwali już w 8. minucie niedzielnej konfrontacji. Rozmontowanie defensywy mistrzów Polski przyszło gospodarzom wyjątkowo łatwo. Wznawiali grę rzutem wolnym z własnej połowy. Adam Buksa przedłużył dogranie głową do wychodzącego na pozycję Davida Steca, a ten uderzeniem z pierwszej piłki posłał futbolówkę do siatki.

Pogoń w natarciu

Rozpędzona Pogoń po wyjściu na prowadzenie szukała kolejnych goli. Po dwudziestu minutach gry gospodarze mogli zamknąć mecz, lecz najpierw koszmarnego błędu Urosa Koruna nie wykorzystał Srdjan Spiridonovic, a chwilę później mocny strzał Zvonimira Kozulja z trudem wybronił Frantisek Plach. Na przerwę podopieczni Kosty Runjaicia schodzili z minimalnym prowadzeniem.

Gliwiczanie liczyli w niedzielę na przerwanie serii porażek (po 0:3 z Lechem Poznań i Śląskiem Wrocław), jednak w Szczecinie brakowało im odpowiedniej jakości. Po zmianie stron to Pogoń była bliższa podwyższenia prowadzenia, niż goście wyrównania. Swoje szanse mieli Spiridonovic i Buksa. Ten ostatni tylko w jednej akcji miał aż dwie okazje do pokonania Placha. Żadnej jednak nie wykorzystał i skończyło się rezultatem 1:0.

Pogoń wykonała swoje zadanie i przynajmniej chwilowo wróciła na pierwszą pozycję w tabeli. Jak długo ją utrzyma, przekonamy się po wieczornej potyczce Śląska i Legii.