Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Podsłuch w PZPN, znaleziony w gabinecie prezesa Cezarego Kuleszy

Emil Riisberg

09/10/2021, 10:01 GMT+2

W gabinecie prezesa PZPN Cezarego Kuleszy natrafiono na podsłuch. – Tak, prezes przekazał nam taką informację – przyznał w rozmowie z eurosport.pl jeden z członków zarządu piłkarskiej federacji. Potem informacje potwierdził sam Kulesza. Sprawą zajmuje się policja.

Foto: Eurosport

O podsłuchu znalezionym w biurze szefa PZPN jako pierwszy napisał serwis Sportowe Fakty.
W rozmowie z eurosport.pl potwierdził to jeden z członków zarządu, który chciał zachować anonimowość.
- Tak, słyszałem, że znaleziono podsłuch w biurze prezesa. Dowiedziałem się o tym dziś, gdy byłem na śniadaniu. Jeden z kolegów z kierownictwa mi o tym powiedział – przyznał.
Nie chciał podać nazwiska swojego rozmówcy.

"Dziwna sprawa"

Sprawę nazwał "co najmniej dziwną". - Ktoś to musiał zostawić, duchy tego nie zrobiły. Dzisiaj jest posiedzenie zarządu i spróbujemy się do tego odnieść – dodał.
Paweł Wojtala, były reprezentant Polski i inny członek zarządu, również potwierdził fakt znalezienia podsłuchu.
- Tak, prezes przekazał nam taką ogólną informację. Ale nie powiedział, kiedy i jak na podsłuch natrafiono – stwierdził.
Później PZPN na swojej stronie opublikował oświadczenie, w którym napisano, że "urządzenie podsłuchowe wykryto w piątek".

Prezes PZPN: będzie dochodzenie

Na wspomnianym zebraniu pojawił się prezes Cezary Kulesza, który udzielił wypowiedzi reporterowi TVN24.
- Znaleziono jeden podsłuch, zawiadomiona została policja, która zabezpieczyła to miejsce. Był pod kaloryferem, w wacie szklanej. Będzie prowadzone dochodzenie w tym temacie - zdradził Kulesza.
- Przyjęliśmy zgłoszenie, prowadzimy czynności. Nic więcej nie powiem - przyznał w rozmowie z eurosport.pl Rafał Rutkowski, mł. aspirant z Komendy Stołecznej Policji.
Cezary Kulesza nowym prezesem PZPN jest od 18 sierpnia. Zastąpił ustępującego po dwóch kadencjach Zbigniewa Bońka.
- Ta sprawa mnie nie dotyczy - stwierdził pytany o komentarz były prezes PZPN Zbigniew Boniek. - My robiliśmy podobne weryfikacje, co pięć-sześć miesięcy. Nigdy nie mieliśmy w tej kwestii żadnych problemów - dodał.
Autor: twis/po / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama