Radomiak podzielił się punktami z beniaminkiem. Piękne gole w Radomiu
Radomiak zaczął sezon od rywalizacji z powracającą do PKO BP Ekstraklasy Miedzią Legnica. Padł remis 1:1, a kibice w Radomiu obejrzeli piękne bramki autorstwa Macieja Śliwy i Dawida Abramowicza.
Goście zaczęli obiecująco. Już w 19. sekundzie piłka trafiła do Chuki, a ten oddał niezły strzał z 15 metrów, z którym jednak poradził sobie debiutujący w bramce Radomiaka Gabriel Kobylak. Jak się potem okazało był to jedyny celny strzał w pierwszej połowie.
Potem gospodarze przejęli inicjatywę, a Miedź wprowadziła tylko kilka kontrataków, które nie przyniosły żadnych okazji bramkowych. Radomiak starał się atakować głównie lewym skrzydłem, gdzie operowali Dawid Abramowicz i Luis Machado. W 19. minucie ten pierwszy podał w pole karne do Portugalczyka, lecz ten oddał fatalny strzał.
Podopieczni trenera Mariusza Lewandowskiego mogli objąć prowadzenie tuż przed przerwą. Wówczas podanie Machado do ustawionego w polu karnym Leandro w ostatniej chwili przechwycił Hubert Matynia.
Gol po strzale przewrotką
Druga połowa również zaczęła się od niezłego strzału Chuki. Hiszpan kopnął mocno piłkę z ponad 20 metrów, lecz Kobylak nie dał się zaskoczyć. W 52. minucie powinno 1:0 dla gospodarzy. Szymon Matuszek stracił piłkę na własnej połowie, a po chwili sam przed Pawłem Lenarcikiem znalazł się Filipe Nascimento. Strzał Portugalczyka był jednak za słaby, aby zaskoczyć bramkarza Miedzi.
Odpowiedź legniczan była natychmiastowa. Jens Martin Gammelby dośrodkował z prawej strony, a Maciej Śliwa popisał się fantastycznym strzałem przewrotką i umieścił piłkę w siatce.
Trener Lewandowski zareagował natychmiast wprowadzając do gry dwóch pozyskanych latem zawodników - Daniela Pika i Michała Feliksa. Za moment Miedź skomplikowała sobie sytuację, gdyż drugą żółtą kartkę za faul na Feliksie otrzymał Mijusković i musiał opuścić boisko, Radomiak ruszył do zdecydowanych ataków. Goście momentami bronili się we własnym polu karnym. W 67. minucie po strzale Roberto Alvesa piłka odbiła się od słupka.
Zaskakująca odpowiedź
W 81. minucie było już 1:1. Debiutujący w Radomiaku Lisandro Semedo podał do Abramowicza, a ten z bocznej linii pola karnego oddał mocny strzał w górny róg i Lenarcik, który chyba spodziewał się dośrodkowania, nie miał szans.
Gospodarze byli blisko wywalczenia kompletu punktów. W doliczonym czasie gry Abramowicz dośrodkował w pole karne, a Mateusz Grzybek oddał strzał głową, po którym piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.
Radomiak Radom - Miedź Legnica 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Maciej Śliwa (53), 1:1 Dawid Abramowicz (80).
Radomiak Radom: Gabriel Kobylak - Mateusz Grzybek, Raphael Rossi, Mateusz Cichocki (75. Pedro Justiniano), Dawid Abramowicz - Daniel Łukasik (75. Dariusz Pawłowski) - Leandro (68. Lisandro Semedo), Thabo Cele, Filipe Nascimento (56. Daniel Pik), Luis Machado (56. Michał Feliks) - Roberto Alves.
Miedź Legnica: Paweł Lenarcik - Jens Martin Gammelby, Nemanja Mijusković, Jon Aurtenetxe, Hubert Matynia - Szymon Matuszek - Maciej Śliwa (81. Olaf Kobacki), Chuca (59. Levent Gulen), Maxime Dominguez (71. Jeronimo Cacciabue), Kamil Zapolnik (81. Michael Kostka) - Angelo Henriquez (71. Koldo Obieta).