Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

PKO BP Ekstraklasa. Artur Boruc odepchnął kamerzystę po czerwonej kartce. Jakie grożą mu konsekwencje? - piłka nożna

Emil Riisberg

14/02/2022, 17:35 GMT+1

Artur Boruc antybohaterem ostatniej kolejki na boiskach ekstraklasy. W trakcie przegranego 0:1 niedzielnego meczu z Wartą Poznań doświadczony bramkarz Legii Warszawa dostał czerwoną kartką, potem krzyczał coś do sędziego, a schodząc do szatni, w skandaliczny sposób potraktował jednego z kamerzystów. Być może czeka go długa przerwa.

Foto: Eurosport

Boruc dostał czerwoną kartkę w drugiej połowie, gdy Legia już przegrywała. Po wyłapaniu dośrodkowania, szykując się do wybicia piłki, złapał rywala za twarz, a potem go odepchnął. Sędzia po analizie wideo wyrzucił zawodnika mistrzów Polski z boiska.

Czym zawinił kamerzysta?

Ten nie mógł się z tą decyzją pogodzić. Dyskutował z arbitrem, jeszcze zanim opuścił murawę, wykrzykując mu coś prosto w twarz.
Podpadł też chwilę później, gdy już za linią boczną chciał zbić piątkę z szykującym się do zastąpienia między słupkami Cezarowi Miszcie. Drogę przypadkowo zagrodził mu wtedy operator kamery, którego Boruc odepchnął z dużą siłą.




Za czerwoną kartkę, która była konsekwencją naruszenia nietykalności cielesnej rywala bramkarzowi grozi pauza w co najmniej trzech spotkaniach. Pauza może być dłuższa, jeśli Komisja Ligi weźmie pod uwagę to, co działo się poza linią boczną.
Nie wiadomo, co bramkarz wykrzyczał w stronę sędziego. Jeśli słowa byłego reprezentanta Polski obciążają jego konto, to z pewnością znalazły się w protokole meczowym i również mogą mieć wpływ na ewentualne zwiększenie kary.
picture

Foto: Eurosport

Vuković krytykuje

Po końcowym gwizdku swojego zawodnika nie próbował usprawiedliwiać trener legionistów Aleksandar Vuković.
Boruc nie dość, że osłabił zespół, to jeszcze dał rywalom prezent na podwyższenie rezultatu, bo Warcie za jego zachowanie przyznano karnego. Goście nie potrafili go jednak zamienić na gola.
- Nie można dopuścić do takiego zachowania i w ten sposób osłabiać drużynę. Takie rzeczy też się zdarzają i są częścią meczu piłkarskiego. Niestety, nam się to przytrafiło, Artur stracił nerwy, a on doskonale wie, że to do niczego dobrego nie prowadzi, ale jedynie do większych problemów. Bo to nie tylko czerwona kartka, ale mogło być przecież 2:0. Straciliśmy Artura w tym meczu, straciliśmy go na kolejne spotkania - przyznał Vuković.
Komisja Ligi ma zająć się kartką dla Boruca w środę.
Po zwycięstwie piłkarze Warty opuścili strefę spadkową, Legia z kolei spadła na przedostatnie miejsce w tabeli.
Autor: TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama