Piast przetrwał oblężenie. Pogoń straciła punkty w Szczecinie

Pogoń Szczecin straciła u siebie punkty w meczu z Piastem Gliwice, remisując 1:1. W drugiej połowie gospodarze dominowali, ale nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.
Długo na swojego pierwszego gola w ekstraklasie musiał czekać Rauno Sappinen. Sztuka ta udała mu się dopiero w 18. ligowym meczu od transferu z Flory Tallin do Piasta. Estoński napastnik dokonał tego w bardzo dobrym momencie, bo na boisku mającej mistrzowskie aspiracje Pogoni Szczecin. W 16. minucie ewidentnie zaspała defensywa Portowców i 26-latek nie miał problemów z otworzeniem wyniku.
Poprzeczka i słupek
Podrażnieni piłkarze Pogoni rzucili się do odrabiania strat. Pełne ręce roboty miał Frantisek Plach. W 38. minucie słowackiego bramkarza Piasta uratowała poprzeczka po kapitalnym strzale z dystansu Damiana Dąbrowskiego.
Tuż przed przerwą w słupek bramki gości trafił jeszcze Mateusz Łęgowski.
Niewiele brakowało, a druga połowa rozpoczęłaby się od podwyższenia prowadzenia Piasta. Poza własne pole karne wyszedł Dante Stipica, który minął się z piłką. Z prezentu nie skorzystał jednak Sappinen. Estończyka skutecznie powstrzymali obrońcy Pogoni.
Oblężenie
Portowcy doprowadzili do wyrównania w 59. minucie. Mierzonym strzałem Placha pokonał rezerwowy Jean Carlos. Gospodarzy remis jednak nie zadowalał.
Czym bliżej było końca meczu, tym przewaga gospodarzy była coraz bardziej widoczna. Ostatnie minuty to prawdziwe oblężenie bramki Piasta. W 83. minucie Plach w świetnym stylu obronił strzał Luki Zahovicia.
Wynik do końca spotkania jednak już nie uległ zmianie. Z remisu na pewno zadowoleni mogą być gracze Piasta. Dla Pogoni to spory niedosyt.
Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 1:1 (0:1)
Bramki: Jean Carlos 59' - Sappinen 16'