Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

PKO BP Ekstraklasa 2021/22. Górnik Łęczna - Wisła Płock: wynik i relacja

Emil Riisberg

13/09/2021, 19:43 GMT+2

Górnik Łęczna pokonał na własnym terenie Wisłę Płock 3:2 w przedostatnim meczu 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Gospodarze po godzinie gry przegrywali już 0:2, ale zdołali wyjść z opresji, by w doliczonym czasie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W drugim poniedziałkowym spotkaniu w równie dramatycznych okolicznościach Radomiak Radom zremisował z Pogonią Szczecin 1:1.

Górnik Łęczna - Wisła Płock

Foto: Eurosport

Spore zmiany, jakich dokonał w składzie trener Kamil Kiereś, okazały się skuteczne i pomogły Górnikowi wygrać pierwszego spotkanie po powrocie ekstraklasy.

Złe miłego początki

Początkowo warunki dyktował jednak zespół z Płocka.
W niespełna kwadrans po rozpoczęciu łęcznianie stracili gola po płaskim strzale zza linii pola karnego Damiana Rasaka po podaniu Mateusza Szwocha.
Ta niekorzystna sytuacja zmobilizowała gospodarzy do bardziej aktywnej gry, ale mimo pewnej przewagi w posiadaniu piłki nie przekładało się to na tworzenie zagrożenia pod bramką Wisły.
Szybko po zmianie stron padła kolejna bramka dla gości, kiedy po interwencji VAR arbiter główny podyktował rzut karny za faul na Damianie Warchole. Pewnym wykonawcą jedenastki był Szwoch.

Trener zagrał va banque

Trener Górnika zdecydował się na przeprowadzenie w 60. minucie jednocześnie trzech zmian, co w sposób zdecydowany odmieniło oblicze zespołu, który zaczął grać bardziej ofensywnie, agresywnie i z ogromną determinacją. Przyniosło to efekt - gospodarze doprowadzili do wyrównania, a już w doliczonym czasie zdobyli zwycięską bramkę.
W 69. minucie z dośrodkowania Macieja Orłowskiego Bartosz Śpiączka efektowną główką zdobył kontaktową bramkę, co jeszcze bardziej zdopingowało gospodarzy do ambitnego odrabiania strat. Udało się to w 73. minucie, kiedy długie prostopadle podanie Gąski dotarło do Śpiączki, a ten po raz drugi pokonał bramkarza Wisły.
Do samego końca górnicy utrzymywali ofensywny styl gry, co po upływie podstawowego czasu gry (sędzia doliczył pięć minut) wykorzystał debiutujący młodzieżowiec Marcel Wędrychowski, ustalając wynik spotkania. Trzy punkty po raz pierwszy w sezonie zostały w Łęcznej.

Radomiak wziął przykład z Górnika

Wynik drugiego poniedziałkowego meczu również został ustalony rzutem na taśmę. W Radomiu Pogoń Szczecin prowadziła od 2. minuty po golu Piotra Parzyszka, ale ostatecznie straciła dwa punkty, gdy w 90. minucie wyrównującą bramkę zdobył Leandro. Był to jego pierwszy gol w ekstraklasie.
Górnik Łęczna - Wisła Płock 3:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Damian Rasak (14), 0:2 Mateusz Szwoch (53-karny), 1:2 Bartosz Śpiączka (69-głową), 2:2 Bartosz Śpiączka (73), 3:2 Marcel Wędrychowski (90+2).
Żółta kartka - Górnik Łęczna: Janusz Gol, Szymon Drewniak. Wisła Płock: Anton Krywociuk, Damian Warchoł.
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec). Widzów 2 112.
Górnik Łęczna: Maciej Gostomski - Maciej Orłowski, Kamil Pajnowski, Paweł Baranowski, Leandro - Michał Mak (60. Marcel Wędrychowski), Damian Gąska (81. Alex Serrano), Janusz Gol, Łukasz Szramowski (60. Szymon Drewniak), Jason Lokilo (60. Serhij Krykun) - Bartosz Śpiączka (90+4. Paweł Wojciechowski).
Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Jakub Rzeźniczak, Dusan Lagator, Anton Krywociuk - Kristian Vallo (81. Piotr Tomasik), Mateusz Szwoch, Damian Rasak, Marcel Błachewicz (81. Dawid Kocyła), Filip Lesniak (75. Jorginho) - Damian Warchoł, Łukasz Sekulski (75. Marko Kolar).
Radomiak Radom - Pogoń Szczecin 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Piotr Parzyszek (2), 1:1 Leandro (90).
Żółta kartka - Radomiak Radom: Luis Machado, Mateusz Radecki, Michał Kaput. Pogoń Szczecin: Rafał Kurzawa.
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów 4 483.
Radomiak Radom: Filip Majchrowicz - Damian Jakubik, Raphael Rossi, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz - Leandro, Michał Kaput (73. Meik Karwot), Filipe Nascimento (73. Mateusz Radecki), Miłosz Kozak (80. Dominik Sokół) - Luis Machado (46. Mario Rondon), Maurides (57. Karol Angielski).
Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Paweł Stolarski, Benedikt Zech, Kostas Triantafyllopoulos, Luis Mata (85. Luka Zahovic) - Michał Kucharczyk, Kacper Smoliński (85. Kacper Kozłowski), Kamil Drygas (65. Damian Dąbrowski), Jean Carlos Silva (58. Kamil Grosicki), Rafał Kurzawa (85. Sebastian Kowalczyk) - Piotr Parzyszek.
Autor: jac/łup / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama