Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Piotr Malinowski z urazem głowy w meczu Pucharu Polski Raków - Legia

Emil Riisberg

14/03/2019, 11:15 GMT+1

Jeden z bohaterów triumfu nad Legią Piotr Malinowski zapamięta na długo mecz z mistrzami Polski. Nie tylko z racji środowego awansu Rakowa Częstochowa do półfinału Pucharu Polski, ale też urazu jakiego doznał.

Foto: Eurosport

Malinowski nabawił się urazu w 76. minucie. Podczas próby kopnięcia piłki zawodnik Rakowa mocno zderzył się głową z klubowym kolegą Arkadiuszem Kasperkiewiczem. Obaj padli na murawę. Ten drugi podniósł się z niej bardzo szybko, gorzej było z Malinowskim. Na szczęście, obchodzący 25 marca 35. urodziny wychowanek częstochowian wrócił ostatecznie na boisko (z boiska zszedł dopiero w 117. minucie), ale wcześniej konieczne było nałożenie opatrunku.

Już legendarny "Malinka"

Po meczu doświadczony pomocnik wraz z kolegami świętował awans do półfinału Pucharu Polski. On jednak nieco krócej, bo zaraz po zejściu do szatni musiał zostać poddany opiece medycznej. Jak się bowiem okazało, skutki zderzenia były poważniejsze.
Efektami zderzenia "pochwalili się" w mediach społecznościowych przedstawiciele klubu z Częstochowy. Na czole Malinowskiego widać głębokie rozcięcie. Internauci szybko docenili piłkarza za walkę do końca.
"Dziękujemy za serce i zdrowie zostawione na boisku", "Piłkarz przez duże "P", "Dziękujemy Malinka za takie poświęcenie! To będą tak zwane blizny wojenne", "Będzie pamiątka z historycznego meczu", "Malina jesteś Wielki! Trzymaj się i wracaj do drużyny, bo jesteś potrzebny". "Jesteś już i zostaniesz Legendą. Nie musisz rozbijać sobie głowy" - można przeczytać w komentarzach pod zdjęciem.
W najwyższej klasie rozgrywkowej Malinowski zadebiutował w barwach Górnika Zabrze w sierpniu 2007 w meczu przeciwko Legii. Najbardziej kojarzony jest z występów w Podbeskidziu Bielsko-Biała.

Emocje w Częstochowie

W środę był jednym z bohaterów swojej drużyny w starciu z Legią. Lider 1. ligi, który jedyną porażkę w tym sezonie - licząc wszystkie rozgrywki - poniósł 3 sierpnia (1:2 w lidze z Chojniczanką), objął prowadzenie już w czwartej minucie. Piłka po strzale Malinowskiego odbiła się od słupka i bramkarza Legii Radosława Majeckiego, a następnie wpadła do bramki. W 30. minucie wyrównał Michał Kucharczyk. Potem kibice w Częstochowie długo nie oglądali żadnego gola.
Aż do 112. minuty. Gospodarze rozstrzygnęli wynik na swoją korzyść w 112. minucie, gdy do dośrodkowania z prawego skrzydła wyskoczył kapitan Rakowa Andrzej Niewulis i głową posłał piłkę do siatki. Skończyło się wynikiem 2:1 i wielką euforią.

1/4 finału Pucharu Polski:

środa, 27 lutego
Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 1:2 (0:1)

wtorek, 12 marca
Odra Opole - Jagiellonia Białystok 0:2 (0:0)

środa, 13 marca
Raków Częstochowa - Legia Warszawa 2:1 po dogrywce (1:1, 1:1)

czwartek, 14 marca
Puszcza Niepołomice - Miedź Legnica (16.15)
Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama